"Trafiliśmy do mocnej grupy z Brazylią, Rosją, Serbią, Egiptem i Niemcami. Zwycięstwo na inaugurację z tymi ostatnimi praktycznie otworzy drzwi do ćwierćfinału. Nasi rywale też o tym wiedzą. Będzie to dla Polski bardzo ważne, a być może najważniejsze spotkanie w całym turnieju olimpijskim" - ocenił Wiesław Czaja. Pierwszy mecz polscy siatkarze rozegrają 10 sierpnia, a dwa dni później zmierzą się z teoretycznie najsłabszym Egiptem. "Naszym trzecim przeciwnikiem będzie Serbia, która nie jest już tak mocna jak przed kilku laty. Można z nią wygrać, co nasi zawodnicy udowodnili np. w igrzyskach olimpijskich w Atenach" - dodał Wiesław Czaja. W dwóch ostatnich spotkaniach Polska zagra z Brazylią i Rosją. "Trzy zwycięstwa w pierwszych spotkaniach zupełnie inaczej ustawiłoby nasz zespół przed pojedynkami z teoretycznie najsilniejszymi rywalami. Jedna wygrana z Brazylią lub Rosją dałaby wyższe miejsce w tabeli i teoretycznie słabszego przeciwnika w ćwierćfinale. Dlatego też początek turnieju z Niemcami będzie bardzo ważny" - podkreślił Czaja. W drugiej grupie zagrają Chiny, USA, Bułgaria, Włochy, Japonia i Wenezuela. "Z tego grona do najsilniejszych zaliczam zespoły USA i Bułgarii. Amerykanie w roku olimpijskim zwykle są bardzo mocni. W igrzyskach w Atenach zajęli czwarte miejsce. Siatkarze bułgarscy mają duże umiejętności i doświadczenie. Są spragnieni sukcesów" - powiedział Wiesław Czaja. W igrzyskach w Atenach Brazylia pokonała w finale Włochy 3:1 (25:15, 24:26, 25:20, 25:22). W meczu o brązowy medal Rosja zwyciężyła USA 3:0 (25:22, 27:25, 25:16). Polska w ćwierćfinale przegrała 0:3 z Brazylią i została sklasyfikowana na miejscach 5-8 z Argentyną, Grecją oraz Serbią i Czarnogórą. Polscy siatkarze w piątek w Egipcie rozpoczną rywalizację w fazie grupowej Ligi Światowej. Ich pierwszym rywalem w Aleksandrii będzie reprezentacja gospodarzy. Następnie spotkają się z Chinami i Japonią.