Klątwa gospodarzy trwa
Gra przed własną publicznością nie zawsze pomaga. Świadczy o tym choćby Liga Światowa siatkarzy. Gospodarze turniejów finałowych nie wygrali tych prestiżowych rozgrywek od 1996 roku.
Ostatni raz tej sztuki dokonali Holendrzy. W Rotterdamie "Oranje" pokonali w finale Włochów 3:2 (17:15, 15:12, 10:15, 10:15, 22:20). Od tego momentu trwa klątwa gospodarzy.
Szansę na jej przełamanie mieli w tym roku Brazylijczycy. Mało kto przypuszczał, że w Rio de Janeiro znajdzie się zespół, który stanie na drodze mistrzom olimpijskim i świata. A jednak. "Canarinhos" dzielą i rządzą w światowej siatkówce od dobrych kilku lat, ale ich marzenia o ósmym triumfie w Lidze Światowej pogrzebali Amerykanie. Skazywani na pożarcie "Jankesi" w półfinale odprawili z kwitkiem Brazylijczyków (3:0). Blisko 12 tysięcy brazylijskich kibiców zgromadzonych w hali "Maracanazinho" przeżyło szok.
Reprezentacja USA w wielkim finale zmierzy się z Serbią. Amerykanie jeszcze nigdy nie grali w finale. Serbowie dwukrotnie dotarli do tej fazy, ale za każdym razem musieli uznać wyższość rywali.
Mecz finałowy odbędzie się w niedzielę o godz. 17.30. Wcześniej (14.30) do walki o trzecie miejsce staną Brazylijczycy i Rosjanie.
Zwycięzcy LŚ:
1990: Osaka - Włochy
1991: Mediolan - Włochy
1992: Genua - Włochy
1993: Sao Paulo - Brazylia
1994: Mediolan - Włochy
1995: Rio de Janeiro - Włochy
1996: Rotterdam - Holandia
1997: Moskwa - Włochy
1998: Mediolan - Kuba
1999: Mar del Plata - Włochy
2000: Rotterdam - Włochy
2001: Katowice - Brazylia
2002: Belo Horizonte - Rosja
2003: Madryt - Brazylia
2004: Rzym - Brazylia
2005: Belgrad - Brazylia
2006: Moskwa - Brazylia
2007: Katowice - Brazylia
2008: Rio de Janeiro - ?