Kamil Semeniuk w 2022 roku odszedł z Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, z którą wygrał praktycznie wszystko, co było do wygrania. Przyjmujący sięgnął po dwa triumfy w Lidze Mistrzów, a do sukcesów w Europie dołożył mistrzostwa kraju i krajowe puchary. Wydawało się, że po przejściu do Sir Susa Vim Perugia będzie kontynuował świetną passę i również na włoskich parkietach potwierdzał sportową klasę. Niestety, pierwszy sezon w nowych barwach był dla niego nieudany. Zespół z Perugii sezon 2022/2023 zakończył na szóstym miejscu w lidze, a z Pucharu Włoch odpadł w półfinale, podobnie zresztą jak w Lidze Mistrzów. Semeniuk na zgrupowanie reprezentacji Polski przed Ligą Narodów, mistrzostwami Europy i turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk przyjechał w słabej formie i był cieniem zawodnika, który zachwycał w PlusLidze. Część kibiców domagała się nawet, by w najważniejszych turniejach Nikola Grbić stawiał na innych przyjmujących, odsyłając Semeniuka do domu. Ten jednak stopniowo odbudowywał formę pod czujnym okiem Serba i w kolejnym sezonie ligowym pokazał, że jest światowej klasy zawodnikiem. Z Perugią wygrał krajowy puchar i mistrzostwo Włoch, a na zgrupowanie kadry przyjechał w zgoła odmiennym nastroju i znacznie lepszej dyspozycji, niż to miało przed rokiem. Siatkarz sam to ogłosił w programie "Kanału Sportowego". Stanowcza deklaracja polskiego siatkarza. Tak zareaguje na propozycję Grbicia Kamil Semeniuk ogłasza: Jestem zdrowy i gotowy Semeniuk pytany o to, jaki zawodnik jedzie na tegoroczne zgrupowanie reprezentacji, odpowiedział jednoznacznie. "Jedzie taki sam Kamil Semeniuk, jak po ostatnim sezonie w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie też wszystko praktycznie się udało, zdobyliśmy praktycznie każde trofeum, które było do zdobycia. Jestem naprawdę zadowolony z tego sezonu" - powiedział i złożył deklarację, która ucieszy nie tylko kibiców "Biało-Czerwonych" liczących na jego świetne występy, ale też Nikolę Grbicia. Grbić od początku zgrupowania miał do dyspozycji 17 z 30 powołanych siatkarzy. Teraz do kolegów oprócz Semeniuka dołączyli Artur Szalpuk, Karol Butryn, Jan Firlej, Bartłomiej Bołądź, Karol Kłos i Jakub Kochanowski. Za tydzień z kolei do Spały przyjadą siatkarze Jastrzębskiego Węgla, którzy w niedzielę zagrali w finale Ligi Mistrzów - Norbert Hubert, Tomasz Fornal i Jakub Popiwczak. Do kadrowiczów mają jeszcze dołączyć także Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski i Wilfredo Leon. Kubeł zimnej wody na głowy polskich siatkarzy. Grbić stawia sprawę jasno, jest reakcja mistrza świata