Sezon reprezentacyjny dobiega końca, a dla Polaków turniejem wieńczącym tegoroczne zmagania będzie turniej kwalifikacyjny do igrzysk, który rozpocznie się w sobotę 30 września. "Biało-Czerwoni" przystąpią do rywalizacji jako świeżo upieczeni mistrzowie Europy i zdecydowani faworyci, a każde inne rozstrzygnięcie niż pewne wygranie grupy będzie dużą niespodzianką. W kadrze powołanej przez Nikolę Grbicia znalazł się Grzegorz Łomacz, który, odkąd stery reprezentacji objął Serb, pełni rolę zmiennika Marcina Janusza. Doświadczony rozgrywający na parkiecie najczęściej pojawia się razem z drugim atakującym, by odmienić grę zespołu. Jak w rozmowie z "Wprost" przyznał sam zawodnik, akceptuje taką wizję trenera. Polska zorganizuje mistrzostwa świata siatkarzy. Prezes PZPS: O tym się nie mówi Grzegorz Łomacz prosto z mostu: Chyba dopadła nas znieczulica Polscy siatkarze sezon rozpoczęli w maju, kiedy to rozpoczęło się zgrupowanie przed Ligą Narodów. Po wymagającym turnieju nie mieli z kolei wiele czasu na odpoczynek - spotkania towarzyskie, Memoriał Huberta Jerzego Wagnera oraz mistrzostwa Europy sprawiły, że mają prawo odczuwać trudy ostatnich miesięcy. O to, czy zmęczenie daje mu się we znaki, zapytano Łomacza. "Na szczęście nie do końca. Czuję się bardzo dobrze pod względem fizycznym. Z pewnością ten sezon już się bardzo ciągnie. Nie powiem, że jest monotonny, ale odczuwamy jego długość. Cieszymy się, że czeka na nas ostatnia misja - turniej kwalifikacyjny do igrzysk. Po nim będziemy mogli wrócić już do domów" - przyznał rozgrywający. To dlatego tak naprawdę Grbić skreślił nazwisko Kurka. "Tak wyglądał proces decyzyjny" Mistrz świata z 2018 roku, podobnie jak jego koledzy z kadry, po turnieju kwalifikacyjnym nie będzie mógł liczyć na długi urlop. Zawodnicy bowiem rozpoczną wkrótce przygotowania do sezonu ligowego, który w Polsce zaczyna się już 20 października. Gracz Skry Bełchatów nie ukrywa, że jest to problem. Przypomnijmy, prawo gry w europejskich pucharach wywalczyły sobie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Jastrzębski Węgiel oraz Asseco Resovia Rzeszów, które zagrają w Lidze Mistrzów, oraz Aluron CMC Warta Zawiercie, który powalczy w Pucharze CEV.