Tomasz Fornal w meczu z Egiptem (3:0) doznał urazu stawu skokowego, przyprawiając fanów o palpitacje serca. Głos na temat stanu zdrowia swojej gwiazdy zabrał w poniedziałek trener Nikola Grbić. Fornal zmroził serca kibiców w meczu z Egiptem Nikt z otoczenia reprezentacji Polski w siatkówce tego nie ukrywał - celem na igrzyska olimpijskie w Paryżu jest walka o medal. "Orły" chcą przełamać fatalną serię ćwierćfinałów, po których żegnali się w pięciu ostatnich edycjach. Kibiców nieco niepokoiła dyspozycja podopiecznych trenera Grbicia przed startem imprezy, ale Serb zachowywał spokój. Pierwszy mecz w Paryżu udowodnił, że szkoleniowiec miał rację. Biało-czerwoni bez najmniejszych problemów rozbili Egipt (3:0) i mogli już szykować się do trudnego starcia z Brazylią. Największy problem pojawił się na początku trzeciego seta. To wtedy Tomasz Fornal niefortunnie upadł na nogę przeciwnika i doznał urazu stawu skokowego. Brakowało jednak jednoznacznej deklaracji od lekarzy, którzy mieliby postawić sprawę jasno i określenia terminu, w którym 26-latek będzie gotowy do ponownego pojawienia się na parkiecie. Jasne słowa Grbicia na temat Fornala Wszyscy kibice liczyli, że głos zabierze osoba decydująca - i doczekali się w poniedziałek. Głos zabrał sam trener siatkarzy. "Olek [Śliwka - przyp. red.] i Semen [Kamil Semeniuk - przyp. red.] są gotowi. Jeśli nie będziemy potrzebowali go [Fornala - przyp. red.], preferuję nie ryzykować. Mam nadzieję, że będziemy grać do końca i wtedy będziemy potrzebowali każdego zawodnika" - dodał serbski trener. Z tych słów można wywnioskować, że uraz Fornala nie jest na tyle poważny, by wykluczyć go całkowicie z igrzysk. Wypowiedź Serba sugeruje, że chce on skorzystać z niebagatelnych umiejętności swojej gwiazdy w fazie pucharowej. Zanim jednak do tego dojdzie, biało-czerwoni muszą poradzić sobie w grupie z Brazylią i Włochami. Starcie z zespołem z Ameryki Południowej odbędzie się już w środę o godzinie 9:00.