Polscy siatkarze w trakcie spotkania z USA byli już pod ścianą. Wysoko przegrali trzecią partię i w czwartej także tracili punkty do rywali. W dodatku problemy z barkiem miał Paweł Zatorski, a Marcin Janusz musiał zejść z boiska przez kłopoty z plecami. Trener Nikola Grbić poprosił więc o przerwę. A w jej trakcie mikrofon ustawiony przy polskiej ławce wychwycił okrzyk Tomasza Fornala. Krótki, ale treściwy. "Dawać, k...a, nap........amy się z nimi teraz!" - rzucił do kolegów przyjmujący. Sam niespełna 27-letni siatkarz był czołową postacią końcowych fragmentów meczu, w których "Biało-Czerwoni" zdołali odwrócić sytuację i pokonać Amerykanów. Świetnie wypadli także jego koledzy, m.in. Wilfredo Leon czy zastępujący Janusza Grzegorz Łomacz. Pewnie również dzięki temu okrzyk Fornala błyskawicznie zaczął podbijać sieć. Sam autor hasła nie chce jednak zbyt szeroko komentować popularności swojego okrzyku. "Tak, widziałem, że stało się viralem. Ale nie skupiam się na tym, chcę na razie się odciąć. Mamy bardzo ważny mecz do rozegrania. Cieszę się, że hasło się spodobało. To poszło naturalnie, nie było planowane, ale skupiam się tylko na tym, co nas czeka jutro o 13" - podkreśla przyjmujący. Te zasady wzbudzają kontrowersje. Polacy muszą uważać w finale Koledzy komentują okrzyk Fornala. "Często tak motywuje" Hasło w mediach społecznościowych cytowali jednak również nawet koledzy Fornala z kadry - na przykład Artur Szalpuk, który nie znalazł się w ostatecznym składzie na igrzyska w Paryżu. Popularność Fornala dotarła też jednak do siatkarzy, którzy przebywają z nim i Grbiciem na igrzyskach. Mateusz Bieniek, który po ćwierćfinale ze Słowenią wypadł ze składu z powodu kontuzji i w Paryżu już nie zagra, dodaje, że to nie pierwszy raz, kiedy Fornal tak motywuje "Biało-Czerwonych". "Widziałem, że stało się to viralem w internecie. W dobrym momencie Tomka uchwycili. Od siebie mogę dodać, że Tomek często tak motywuje zespół. Fajnie to wszystko złożyło się w czasie i fajnie, że wróciliśmy w tym meczu. Gdybyśmy nie wrócili, pewnie nie byłoby virala. A tak mamy finał i viral" - uśmiecha się polski środkowy. Kolejną szansę na przejście do historii polskiego sportu siatkarze będą mieć już w sobotę. Finał Polska - Francja rozpocznie się o godz. 13."A potem, kiedy turniej się skończy i mam nadzieję zdobędziemy złoto dla Polski, będzie czas na czytanie i śmianie się z tego wszystkiego" - kwituje Fornal. Z Paryża Damian Gołąb