Początkowo przewidywano, że Nikola Grbić powołania na turniej olimpijski w Paryżu ogłosi już po zakończeniu fazy zasadniczej Ligi Narodów, czyli po meczach w Lublanie. Serb postanowił jednak dać sobie nieco więcej czasu i do pewnego momentu wydawało się, że nazwiska "wybrańców" trenera poznamy po finałach rozgrywek w Łodzi. Selekcjoner jednak ponownie zaskoczył, a ostatecznie powołania poznaliśmy dopiero w niedzielę 7 lipca, czyli na dzień przed terminem wyznaczonym przez organizatorów zmagań w stolicy Francji. Decyzje Grbicia wywołały duże poruszenie, ponieważ szkoleniowiec skreślił będącego w wysokiej formie Bartosza Bednorza, a dobrze dysponowany Bartłomiej Boładź pojedzie do Francji jedynie w roli rezerwowego. Serb znalazł za to miejsce w kadrze m.in. dla Łukasza Kaczmarka i Aleksandra Śliwki, którzy ostatnio nie zachwycali. "To była najtrudniejsza decyzja, którą musiałem podjąć jako trener w swojej karierze. Nie mówię jednak tylko o sposobie, w którym trzeba powiedzieć komuś, że nie jedzie na igrzyska. Moi zawodnicy byli tak bliscy sobie względem prezentowanej jakości i są tak dobrzy na każdej boiskowej pozycji, że było mi ekstremalnie trudno wybrać pomiędzy poszczególnymi siatkarzami" - tłumaczył później w rozmowie z TVP Sport. Siatkarz pominięty przez Grbicia nie zamierza milczeć. Powiedział to otwarcie Nikola Grbić krytykowany, Vital Heynen komentuje O komentarz w sprawie poproszono Vitala Heynena, który w rozmowie z WP SportoweFakty został zapytany o to, czy był zaskoczony tym, że Grbić tak długo wybierał skład na igrzyska. Były trener Polaków nie wytrzymał i w odpowiedzi od razu wystosował apel. Belg zauważył również, że skoro Grbić ogłosił powołania w niedzielę, to oznacza, że właśnie wtedy był na to gotowy. A że do startu igrzysk zostały trzy w tygodnie, jego zdaniem "nie ma nic w tym złego". Trener, który z polskimi siatkarzami sięgnął m.in. po złoto mistrzostw świata w 2018 roku, nie ma też wątpliwości, że to "Biało-Czerwoni" są obecnie najlepszą drużyną globu. I stać ich na wywalczenie złota igrzysk, chociaż należy brać pod uwagę, że podczas turnieju olimpijskiego zawsze dochodzi do niespodzianek. "Polacy mają dobrą grupę. Z Egiptem graliśmy parę dni temu, wiec znam ich bardzo dobrze. Później czekają was Brazylijczycy i Włosi. To są trudni przeciwnicy, ale paradoksalnie to dla was świetna wiadomość. Takie trudne mecze pomogą wam się zahartować i zespół będzie bardziej gotowy na ćwierćfinał" - mówił. Nikola Grbić skreślił siatkarza, który nie zawodził. Ryzyko przed igrzyskami