Grbić z niego zrezygnował, polski siatkarz podjął decyzję. Postawił na Francję
W reprezentacji Polski siatkarzy w tegorocznej Lidze Narodów jest kilka nowych twarzy, brakuje w niej za to Dawida Dulskiego. Siatkarz uważany za niezwykle utalentowanego atakującego nie znalazł uznania w oczach Nikoli Grbicia po nieudanym sezonie w PSG Stali Nysa. Teraz niespełna 23-letni zawodnik spróbuje odbudować się za granicą. Jego nowy klub oficjalnie powitał go właśnie w lidze francuskiej.

Ostatni sezon był dla Dawida Dulskiego trudny. Cała PSG Stal Nysa zawodziła w PlusLidze. Mimo że była typowana nawet do walki o miejsce w fazie play-off, ostatecznie nie zdołała utrzymać się w elicie. W dodatku spadek nastąpił w dramatycznych okolicznościach. O wszystkim rozstrzygnął ostatni mecz z Barkomem Każany Lwów, w którym zwyciężyli Ukraińcy, zapewniając sobie kolejny rok w PlusLidze. Porażka oznaczała spadek Stali.
Sam Dulski w trakcie sezonu stracił też miejsce w podstawowym składzie drużyny z Nysy. Coraz większą rolę zaczął w niej odgrywać inny atakujący Remigiusz Kapica. W 29 meczach PlusLigi Dulski zdobył 270 punktów, był dopiero 47. na liście zawodników z największą liczbą zdobytych punktów.
Siatkówka. Utalentowany polski siatkarz zagra we Francji. Wypadł z kadry Grbicia
Taki sezon sprawił, że młody atakujący wypadł również z orbity zainteresowań Nikoli Grbicia. Serbski selekcjoner powoływał go do kadry od 2023 roku, dawał mu szanse w Lidze Narodów. W tym sezonie, mimo poolimpijskiego przeglądu kadr i masy debiutantów w drużynie narodowej, Dulski powołania nie dostał. Grbić wolał postawić na innych atakujących - Kewina Sasaka, Alaksieja Nasewicza i Bartosza Gomułkę. Oprócz nich w składzie na Ligę Narodów są wicemistrzowie olimpijscy z Paryża, czyli Bartosz Kurek i Bartłomiej Bołądź.
- Dulskiemu trzeba po tym sezonie podać rękę. Bo myślę, że to tak "skopany" chłopak w tym sezonie, ma tyle w głowie myśli, że potrzebuje pomocy. Czy powołanie do kadry to pomoc, czy Nikola Grbić jest od tego, żeby pomagać po złych sezonach? Nie jestem do końca przekonany. Ale Dulskiego mimo wszystko bym widział, bo warto go obserwować, mieć pod ręką - komentował wówczas powołania Grbicia Jakub Bednaruk, były siatkarz i trener, ekspert Polsatu Sport.
O powrót do kadry Dulski będzie walczył w nowej lidze. Po spadku opuścił PSG Stal, a teraz spróbuje sił za granicą. W czwartek nadeszło oficjalne potwierdzenie transferu - nowym klubem polskiego atakującego został Nice Volley Ball z ligi francuskiej.
Dulski postawił więc na Francję i próbę odbudowania się za granicą. Być może pójdzie drogą Sasaka, który przed trzema laty zdecydował się na przenosiny do Czech, a potem zaczął podbijać PlusLigę i dziś dobrze spisuje się w Lidze Narodów.
Mierzący 210 cm wzrostu Dulski nadal ma duży potencjał. I choć nie ma dla niego miejsca w kadrze Grbicia, tego lata może jeszcze zagrać w reprezentacyjnym turnieju. Atakujący znalazł się bowiem we wstępnej, szerokiej kadrze na uniwersjadę w Niemczech. Na liście trenera Dariusza Luksa są trzej atakujący - oprócz Dulskiego znaleźli się na niej Kapica i Nasewicz.


