W kwietniu poznaliśmy nazwiska 30 siatkarzy powołanych na tegoroczną Ligę Narodów, ale od początku było wiadomo, że tylko kilkunastu z nich będzie liczyło się w walce o powołania na turniej olimpijski w Paryżu. Nikola Grbić rotował składem, testował różne rozwiązania i ostatecznie przed finałami rozgrywanymi w Łodzi wyselekcjonował 17 siatkarzy. Po drodze trener skreślił m.in. Jana Firleja, chociaż ten pokazywał się z dobrej strony i był upatrywany jako poważny konkurent Grzegorza Łomacza do rywalizacji o miano zmiennika Marcina Janusza. Już ta decyzja wywołała duże poruszenie, a o komentarz poproszono samego Grbicia. Trener wyjaśnił wówczas w rozmowie z TVP Sport, że za jego decyzją stały problemy Firleja z ciśnieniem. "Zbadaliśmy to, monitorowaliśmy. Wyniki nie były złe, ale wydawało się, że w tym szczególnym momencie Marcin Komenda da nam więc nieco więcej stabilności" - mówił. Po finałach w Łodzi serbski szkoleniowiec odesłał do domu Marcina Komendę, a kwestią czasu było, kiedy poda do publicznej wiadomości nazwiska 13 siatkarzy, w tym jednego rezerwowego, którzy pojadą na igrzyska. W tym gronie ostatecznie zabrakło Bartosza Bednorza, Jakuba Popiwczaka oraz Karola Kłosa, a najgorętszą dyskusję wzbudził brak powołania dla pierwszego z wymienionych. Heynen nie wytrzymał. Stanowczo o decyzji Grbicia, nie pozostawił złudzeń Nikola Grbić ogłosił powołania. Kibice rozpoczęli dyskusję Temat powołań na najważniejszą imprezę czterolecia podchwycono na oficjalnym profilu PlusLigi na Instagramie. "Czytając Wasze komentarze to właśnie tej czwórki najbardziej będzie Wam brakowało w składzie reprezentacji Polski na igrzyska. Za kogo wstawilibyście tych czterech graczy PlusLigi?" - czytamy w poście, do którego dołączono zdjęcia Bartosza Bednorza, który od nowego sezonu zagra w Asseco Resovii Rzeszów, Jakuba Popiwczaka z Jastrzębskiego Węgla, Karola Butryna z CMC Warty Zawiercie oraz Jana Firleja z Projektu Warszawa. Kibice nie przeszli obojętnie obok wpisu, a w komentarzach rozgorzała dyskusja. "Nie rozumiem jak można zabrać Kaczmarka i Śliwkę którzy cały sezon grali słabo i pół sezonu mieli kontuzje" - napisał jeden z internautów. "Moim zdaniem decyzja podjęta przez trenera obroni się tylko wtedy jak zdobędą medal. Taką decyzję cztery lata temu zrobiono z Kubiakiem. Po co Śliwka i Kaczmarek? Bednorz i Bołądz świetny sezon" - to z kolei opinia jednej z fanek siatkówki. "Bednorz za Śliwkę, Firlej za Łomacza, Popiwczak na 13 rezerwową, wtedy Bołądź za Kaczmarka" - czytamy w kolejnym komentarzu, a tego typu wpisów jest więcej. "Bartka Bednorza i obowiązkowo Kubę Popiwczaka" - brzmi jeden z nich. Sam Grbić tuż po ogłoszeniu powołań w rozmowie z TVP Sport docenił dwóch z wytypowanych na koncie PlusLigi zawodników. "Chcę podkreślić, że gdybym wybrał Jakuba Popiwczaka, Bartosza Bednorza czy Bartłomieja Bołądzia, nie bylibyśmy przez to słabsi. Zasługują na to, by być w składzie na igrzyska, mają potrzebną jakość, niesamowicie trenowali, zachowywali się jak profesjonaliści, a także byli dla mnie dostępni bez względu na okoliczności" - mówił wówczas trener. Siatkarz pominięty przez Grbicia nie zamierza milczeć. Powiedział to otwarcie