Grbić niespodziewanie skreślił gwiazdę kadry. Nadeszła odpowiedź, wszystko ujawnił
Za kilkadziesiąt godzin reprezentacja Polski rozpocznie kolejny turniej w tegorocznej Lidze Narodów. Podopieczni Nikoli Grbicia tym razem zagrają w Stanach Zjednoczonych i mają nadzieje, że wrócą do ojczyzny z kompletem zwycięstw. Nie pomoże im dochodzący do pełni sił Bartosz Bednorz. Gwiazdor w międzyczasie udzielił kolejnego szczerego wywiadu, tym razem portalowi TVP Sport. Podczas rozmowy wrócił do najtrudniejszej chwili w karierze, a więc braku powołania na igrzyska olimpijskie. Nadal czuje żal.

Brak Bartosza Bednorza na najważniejszej imprezie czterolecia od samego początku był szeroko komentowany przez kibiców. Większość z nich nie potrafiła zrozumieć, dlaczego dla tak wielkiej postaci nie znalazło się miejsce w samolocie do Paryża. Ostatecznie Serb obronił się za sprawą dobrego wyniku. "Biało-Czerwoni" zdobyli upragniony medal, dopiero w finale uznali wyższość napędzanych przez licznie zgromadzonych kibiców Francuzów.
Temat zostawienia przyjmującego w kraju nad Wisłą co jakiś czas jednak powraca. Tym razem siatkarz wypowiedział się w tej trudnej dla każdego sportowca sprawie przy okazji rozmowy z Sarą Kalisz. Reporterka otrzymała konkretną i zarazem szczerą odpowiedź. "To był najtrudniejszy moment w mojej karierze" - przyznał prosto z mostu 30-latek. Jeszcze bardziej poruszające słowa padły po kolejnym pytaniu. "Nie pogodziłem się z tą myślą. Gdy wyjechałem ze zgrupowania po tej informacji, długo dochodziłem do siebie" - oznajmił.
Bartosz Bednorz czuje żal. Ale nie obraził się na Grbicia, niebawem powrót do kadry
Co najważniejsze, doświadczony gracz nie obraził się jednak na kadrę. Kolegów w Paryżu podziwiał przed telewizorem i nie miał z tym większych problemów. "Świetnie się zaprezentowali. Zagrali bardzo dobre zawody" - ocenił. I już niebawem zapewne dołączy do nich podczas tegorocznej Ligi Narodów. Na razie otrzymał od selekcjonera czas na uporanie się z bólem. W trakcie sezonu klubowego przyjmujący doznał urazu łydki.
"Kluczowy był odpoczynek, tak by łydka mogła się zregenerować. Następnie przyszedł najtrudniejszy etap: wzmacnianie. To codzienna, wymagająca i często monotonna praca, która krok po kroku przygotowuje mięsień na powrót do pełnych obciążeń meczowych" - przekazał dziennikarce TVP Sport. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Bartosz Bednorz koszulkę kadry założy w przyszłym miesiącu, podczas trójmiejskiego turnieju Ligi Narodów.
Zobacz również:
- Potwierdziły się doniesienia ws. Stephane'a Antigi. Ważna wiadomość dla Wilfredo Leona
- Ma polskie korzenie, jest reprezentantem innego kraju. Teraz w końcu wybrał grę w Polsce
- Sensacja w polskiej kadrze, Grbić postawi na debiutantów. W tle mistrzostwa świata
- Wschodząca gwiazda kadry Grbicia mogła pójść w ślady mistrza. Doszło do zwrotu


