W środę podopieczni Stephane'a Antigi wygrali z Francją po dramatycznym boju 3:2, choć przegrywali już 0:2 w setach. Dzień później z Serbią "Biało-czerwoni" również dwie pierwsze partie stracili, ale w trzecim zagrali perfekcyjnie. Niestety, powtórki scenariusza z pojedynku z mistrzami Europy. Siatkarze Nikoli Grbicia w czwartej odsłonie kontrolowali przebieg wydarzeń i wygrali 3:1. Dzięki temu zwycięstwu Serbowie mają już awans do półfinału w kieszeni. Na własne życzenie Polacy oddali swój los w ręce siatkarzy z Bałkanów. Teraz nerwowo będą oglądać piątkowe spotkanie Francja (godz. 17.30). Jeśli "Trójkolorowi" wygrają w jakichkolwiek rozmiarach, to decydująca walka o medale odbędzie się bez nas.Ciekawa sytuacja jest w grupie K. W najlepszej czwórce na pewno wystąpią Brazylijczycy. Włosi, którzy mają na koncie porażkę z "Canarinhos" 0:3 i zwycięstwo z USA 3:1, muszą czekać na rozstrzygnięcie pojedynku Brazylijczyków z Amerykanami (godz. 20.30). Jeśli podopieczni Bernardo Rezende wygrają przynajmniej dwa sety, to w półfinale znajdą się siatkarze z Italii. Program spotkań piątkowych: grupa J - Francja - Serbia (początek 17.30)grupa K - Brazylia - USA (20.30)