Zbigniew Bartman, który w 2009 roku sięgnął razem z reprezentacją Polski po mistrzostwo Europy, w ostatnim czasie pojawiał się w studio TVP Sport w roli eksperta. Były kadrowicz przy okazji wygranego meczu z Niemcami w Lidze Narodów postanowił skrytykować Wilfredo Leona, który najwyraźniej nie jest ulubieńcem 36-latka. Bartosz Kurek zareagował na sukces siatkarek. Show skradł jednak inny zawodnik. Mistrzowska "riposta" Bartman skupił się m.in. na postawie Leona na parkiecie, wypominając mu "mnóstwo błędów i bardzo dużo punktowych bloków" wykonanych przez Niemców na przyjmującym Sir Safety Perugia. Zwrócił też uwagę na fakt, że urodzony na Kubie zawodnik nie śpiewa polskiego hymnu. Na Bartmana momentalnie spadła fala krytyki, a o komentarz poproszono Leona. - Nic nie słyszałem, skupiam się na graniu, moja głowa jest w Rotterdamie - krótko uciął temat przyjmujący kadry, który przebywał wówczas z "Biało-Czerwonymi" na turnieju Ligi Narodów w Holandii. Reprezentacja Polski w siatkówce. Fabian Drzyzga też nie śpiewał hymnu Kibice, komentując słowa Bartmana przypomnieli, że polskiego hymnu nie śpiewał też Fabian Drzyzga, czyli były rozgrywający kadry. Zawodnik Asseco Resovii Rzeszów, który od momentu objęcia sterów reprezentacji przez Nikolę Grbicia nie otrzymuje powołań do drużyny narodowej, został zapytany o to w podcaście "W cieniu sportu" prowadzonym przez Łukasza Kadziewicza. I podał dość zaskakujący powód, dlaczego nie śpiewał "Mazurka Dąbrowskiego". Polski siatkarz zdobywa zaufanie Grbicia. Teraz czas na nowe wyzwanie - Miałem taki rytuał. Tak sobie wymyśliłem za pierwszych meczów i tak to sobie trzymałem do ostatnich spotkań w kadrze - wyznał. Drzyzga zwrócił przy tym uwagę, że kwestia, czy ktoś śpiewa hymn czy nie, nie jest istotna. Tym samym nie przyznał racji Bartmanowi. - Nie przyczepiajmy się do tego, czy ktoś śpiewa hymn, czy nie. Trzeba patrzeć na to, jak on gra, co daje reprezentacji. To jest najważniejsze - zauważył.