Reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn jest jednym z faworytów do wywalczenia złota olimpijskiego w Paryżu, a każdy inny wynik, niż zakończenie turnieju na podium, zostanie uznany za dużą niespodziankę. Kibice kadry prowadzonej przez Nikolę Grbicia mają jednak powody do zmartwień, ponieważ część reprezentantów boryka lub borykała się z problemami zdrowotnymi. Świadomy tego jest serbski szkoleniowiec, który nie ukrywa, że momentami jest bezradny... Niepokój o zdrowie kadrowiczów. Grbić bezradny "Musimy czekać, obserwować rozwój sytuacji, reakcję na powrót do gry, wymiar czasu spędzonego na parkiecie, długość rywalizacji w play-off. Planuję więc i organizuję, ale wiele decyzji zapadnie dopiero później" - dodał Nikola Grbić. Co więcej, do trudnej sytuacji zdrowotnej zawodników doszły też problemy Łukasza Kaczmarka, który przyznał, że zmaga się z kłopotami mentalnymi, przez co dwa tygodnie nie trenował i dopiero powoli wraca do gry. Nasz atakujący, najlepszy siatkarz świata poprzedniego roku, to pewniak w zespole Grbicia, ale nie wiadomo, w jakiej dyspozycji będzie podczas igrzysk w Paryżu. Kadra na igrzyska ustalona? Jest jeden warunek W rozmowie z Agnieszką Niedziałek Grbić przyznał, że tak naprawdę kadrę na igrzyska w Paryżu ma już w głowie. Nie planuje eksperymentować i postawi raczej na sprawdzonych graczy. Cały czas jednak pozostaje kwestia zdrowia i odpowiedniej dyspozycji poszczególnych siatkarzy, co sprawia, że serbski szkoleniowiec nie może spieszyć się z wyborem. "Wtedy mógłbym już przedstawić listę z 13 nazwiskami. Ale nie mogę, bo takiej gwarancji nie mam. Muszę więc zobaczyć, jak się będą spisywać na treningach i w meczach" - odpowiedział na pytanie o to, czy mógłby wytypować już teraz skład wiedząc, że wszyscy będą zdrowi i z czystą głową. Przed zawodnikami z PlusLigi cały czas sporo gry, do tego dochodzą też dla niektórych występy w europejskich pucharach. To wszystko składa się na całokształt, w którym musi odnaleźć się Grbić. Nawet, jeśli nie na wszystko ma wpływ.