Fani siatkówki zapewne zaznaczyli najbliższy poniedziałek na czerwono w swoich kalendarzach. Tego dnia czeka ich bowiem wielka uczta, jaką stanowią ćwierćfinały igrzysk olimpijskich w Paryżu. Wielkie emocje w stolicy Francji rozpoczną się od... meczu reprezentacji Polski! "Biało-Czerwoni" zagrają bowiem ze Słowenią już o godzinie 9:00. Na 13:00 zaplanowano spotkanie Włochów z Japończykami, o 17:00 Francja zmierzy się z Niemcami, a o ostatnie miejsce w półfinale reprezentacja Stanów Zjednoczonych zagra o godzinie 21:00 z Brazylią. Koszmar Polaków. Kibice nie wytrzymali, aż zawrzało. Posypały się gromy Siatkówka. Wiemy, o której mecz Polska - Słowenia na igrzyskach olimpijskich w Paryżu W meczu ze Słowenią reprezentacja Polski będzie bowiem chciała wywalczyć awans do strefy medalowej igrzysk olimpijskich w Paryżu i zdjąć z siebie "klątwę ćwierćfinałów", z którą nie możemy uporać się od 2004 roku. Od czasu igrzysk w Atenach nie jesteśmy w stanie przebrnąć przez fazę 1/4 finału, z której eliminowały nas kolejno Brazylia, Włochy, Rosja, Stany Zjednoczone oraz Francja. Tegoroczny bój o medal Bartosz Kurek i spółka rozpoczęli od dwóch zwycięstw. Na dobry start podopieczni trenera Nikoli Grbicia gładko pokonali najsłabszego grupowego rywala - Egipt 3:0. W drugiej potyczce poprzeczka poszła zdecydowanie wyżej - na "Biało-Czerwonych" czekali Brazylijczycy, którzy rzucili nam poważne wyzwanie. Nasi siatkarze znów byli jednak górą, zwyciężając po tie-breaku 3:2. Nikola Grbić zaskakuje po porażce z Włochami. "To nie ma żadnego znaczenia" W sobotnim meczu nasi siatkarze byli już jednak zdecydowanie gorsi od Włochów, co odzwierciedlał wynik. Polacy przegrali 1:3 i będą musieli podbudować morale przed poniedziałkowym meczem ze Słoweńcami. I dodał: - Ja wierzę, że w nas jest wystarczająca jakość, żebyśmy w kolejnym, najważniejszym meczu wyszli i zagrali dużo lepiej od początku. Teraz pozostaje już "tylko" wierzyć w jego słowa i trzymać kciuki za "Biało-Czerwonych".