INTERIA.PL zaprasza na tekstową relację na żywo z tego meczu. Początek o 20.15 - Ten jeden dzień odpoczynku jest bardzo ważny. Wyciągniemy wnioski, przeanalizujemy sytuację, swoją grę i to, jak powinniśmy to poprawić. Na pewno trener Andrea Anastasi przygotuje dla nas również odprawę wideo, w której pokaże nam co w piątek nie funkcjonowało, a co było poprawne - powiedział przyjmujący polskiej kadry Bartosz Kurek. W pierwszym meczu grupy A Ligi Światowej siatkarze przegrali z Brazylią 1:3. - Ten jeden wygrany set to światełko w tunelu i myślę, że powinniśmy zobaczyć, co w nim zrobiliśmy dobrze. Może jakoś dużo lepiej niż w pozostałych się w nim nie zaprezentowaliśmy, ale za to zwyciężyliśmy, więc trzeba przestudiować, co było dobrego - ocenił zawodnik Lube Banca Macerata. "Canarinhos" pod wodzą Bernardo Rezende przeszli po igrzyskach w Londynie rewolucję. Z gry w kadrze zrezygnował legendarny Giba, w reprezentacji nie znaleźli się Murilo i Sergio. - To nie ma żadnego znaczenia. My ich bardzo dobrze znaliśmy, wiedzieliśmy, na co mamy uważać. Brazylijczycy grali już sparingi z Rosjanami (dwa zwycięstwa po 3:2 -PAP), które nasi statystycy przeanalizowali, więc pod tym względem byliśmy przygotowani. Niczym nas nie zaskoczyli, grają w każdym elemencie bardzo dobrze. Ponadto mają wielkiego trenera, który na szybko potrafił zrobić z nich wspaniałą drużynę - ocenił Kurek, ale zaraz dodał: - Na szczęście to tylko jeden mecz. Przyjmujący "Biało-czerwonych" uspokoił jednocześnie, że na początku sezonu nigdy nie byli w optymalnej formie. - Trenujemy i walczymy, by jak najszybciej się w niej znaleźć. Myślę, że o to możemy być spokojni, bo ona na pewno przyjdzie. Ten sezon będzie jednak trudniejszy od poprzednich, bo po raz pierwszy bronimy tytułu w tych rozgrywkach - zaznaczył. Przed meczem z Brazylią siatkarze trenowali na Stadionie Narodowym, gdzie zbudowano specjalnie dla nich parkiet. Mieli ocenić, czy chcieliby wystąpić w takich warunkach w oficjalnym meczu. - To będzie ciekawy eksperyment. Byliśmy, widzieliśmy i po małych poprawkach na pewno można na Narodowym rozegrać mecz siatkówki. Nie wiem, jaka będzie widoczność z najwyższych rzędów, bo tego nam nie pokazano, ale jeśli władze FIVB uznają, że jest dobrze, to ja też nie widzę przeszkód. Mnie na stadionie bardzo się podobało - przyznał. Jednocześnie nie chciałby, by rozegrano w takiej oprawie spotkanie towarzyskie lub jedno z wielu w Lidze Światowej. - Powinien to być mecz otwarcia bądź finał mistrzostw świata. Myślę, że to jest dobra droga i wspaniała inicjatywa - powiedział Kurek.