Już 1 maja w Spale rozpocznie się zgrupowanie reprezentacji Polski, która podczas tegorocznej Ligi Narodów będzie broniła tytułu wywalczonego przed rokiem. Dla Nikoli Grbicia turniej będzie jednak przede wszystkim okazją do sprawdzenia powołanych przez siebie zawodników pod kątem wąskiej kadry na najważniejszą imprezę sezonu, czyli igrzyska olimpijskie. Serb postawił na 30 zawodników, jednak nie wszyscy będą od początku do jego dyspozycji. Ci, którzy później kończą rozgrywki w klubach, dotrą na zgrupowanie w późniejszym terminie. I chociaż już na początku maja pod okiem selekcjonera trenować będą siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, to na razie tylko Aleksander Śliwka może być pewny wyjazdu na pierwszy turniej Ligi Narodów. "Łukasz Kaczmarek jest jednym z graczy, którzy potrzebują więcej czasu, by dojść do formy. Zacznie z nami, ale na ten moment nie planuję go wziąć na pierwszy turniej. Chcę, by miał nieco dłuższy okres przygotowawczy. Bartosz Bednorz prawdopodobnie pojawi się podczas pierwszego tygodnia, ale nie zacznie grać od razu. Marcin Janusz na pewno nie zacznie z pierwszą grupą. Planuję go na drugi tydzień" - tłumaczył trener w rozmowie z TVP Sport. Sensacyjny początek, a potem show reprezentanta Polski. Trener rywali aż przysiadł Nikola Grbić ogłosił powołania, Andrzej Wrona reaguje Powołania ogłoszone przez Grbicia wywołały duże poruszenie. Uwagę zwraca m.in. brak Bartosza Kwolka, który ma za sobą udane miesiące w barwach Aluron CMC Warty Zawiercie. O przyjmującego "upomniał się" Andrzej Wrona, który w serwisie X (dawny Twitter) wypunktował decyzję selekcjonera kadry. Wymienił nazwiska siatkarzy, których na miejscu szkoleniowca powołałby do kadry oraz tych, którzy tego powołania nie powinni otrzymać. Miłosz Zniszczoł jest środkowym Warty Zawiercie, która obecnie rywalizuje w play-offach PlusLigi. Damian Wojtaszek z kolei to klubowy kolega Wrony, który jednak już dwa lata temu zakończył karierę reprezentacyjną. Kibice komentujący wpis siatkarskiego mistrza świata z 2014 roku żartobliwie dopominali się o powołanie dla... Wrony. "Jak jest Kłos to i Wrona musi być" - napisał jeden z internautów. Duża niespodzianka była o włos. Paskudna kontuzja siatkarskiej gwiazdy