Końcówka pierwszego seta w starciu z Bułgarią na mistrzostwach świata do lat 21 zakończyła się w koszmarny sposób dla reprezentacji Polski. "Biało-Czerwoni" prowadzili już bowiem 23:21, lecz... stracili cztery kolejne punkty, przegrywając pierwszą partię. Po jej zakończeniu na parkiecie zrobiło się nerwowo i doszło do przepychanek. Prowadzący to spotkanie arbiter zareagował na te wydarzenia tuż przed rozpoczęciem drugiego seta, pokazując po czerwonej kartce zawodnikom obu ekip. Bartman znów uderza. "Leon nigdy nie powinien grać dla Polski". Podał powód Przepychanki w meczu reprezentacji Polski. Bułgarzy pokonali "Biało-Czerwonych" W drugiej partii Polacy doprowadzili do wyrównania, wygrywając 28:26. W trzeciej zostali rozbici do 17, ale w czwartym secie znów byli górą, więc o losach rywalizacji przesądził tie-break. W nim lepiej spisali się Bułgarzy, wygrywając 15:11. Porażka nie niosła jednak za sobą żadnych przykrych konsekwencji, ponieważ obie ekipy miały już zapewniony awans do kolejnej fazy mistrzostw świata. A jednak, fatalna wiadomość dla reprezentacji Polski. To już pewne, Grbić ujawnia Podczas gdy reprezentacja Polski U-21 walczy na mistrzostwach świata, dorosła kadra pod wodzą trenera Nikoli Grbicia rywalizuje w Lidze Narodów. W sobotę "Biało-Czerwoni" pokonali w trzech setach Kanadę, a w niedzielę - na zakończenie fazy zasadniczej - zmierzą się z rewelacją rozgrywek - Japonią.