Reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn od lat należy do ścisłej światowej czołówki, a na kolejnych turniejach tylko potwierdza klasę i potencjał. Nic więc dziwnego, że przed kolejnymi trenerami "Biało-Czerwonych" stawiane są duże wyzwania, z którymi musi mierzyć się również Nikola Grbić. Serb spełnia jednak pokładane w nim nadzieje i pokazuje, że nasza kadra narodowa może dominować przez cały sezon. Polacy pod wodzą Grbicia wygrali Ligę Narodów, zdobyli złoto mistrzostw Europy oraz wywalczyli awans na igrzyska olimpijskie. Co więcej, pod jego wodzą "Biało-Czerwoni" wygrali 24 oficjalne mecze z rzędu i w kolejnym sezonie staną przed szansą wyśrubowania tej serii. To wszystko sprawia, że praca Serba jest oceniana bardzo wysoko, a sami zawodnicy wypowiadają się w superlatywach na temat trenera. Polska siatkarka już sprawia "problemy" koleżankom z drużyny. To szybko się nie zmieni Podopieczni Grbicia nie ukrywają jednak, że selekcjoner jest wymagający. We wrześniu, jeszcze przed startem turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk, mówił o tym Tomasz Fornal. Nikola Grbić jest wymagający. Kolejny siatkarz to potwierdza Takich głosów na przestrzeni ostatnich miesięcy pojawiało się więcej, a ostatnia wypowiedź Marcina Janusza potwierdza, że to, co mówiono o Grbiciu, jest prawdą. Polski rozgrywający w rozmowie z radiem RDN podkreślił, że serbski trener odgrywa w kadrze "ogromną" rolę. "Był on najlepszym albo jednym z najlepszych rozgrywających na świecie. Widać to po jego sposobie myślenia o siatkówce. Bardzo ciężko go zadowolić, cały czas chce być lepszy. Mimo wygranych nadal wymaga od nas stawiania się lepszymi" - powiedział. Podopieczne Stefano Lavariniego "pogrążyły" włoskiego trenera? Już nie poprowadzi kadry Rozgrywający Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, który za kadencji Grbicia został podstawowym rozgrywającym reprezentacji Polski, wrócił pamięcią do turnieju finałowego Ligi Narodów. Jak przypomniał, w żadnym ze spotkań Polacy nie stracili dwóch setów. To jednak nie zadowoliło selekcjonera "Biało-Czerwonych" Wraz z zakończeniem turnieju w Xi'an zakończył się sezon reprezentacyjny. Polscy siatkarze nie mogli jednak liczyć na długie urlopy, ponieważ niebawem startują rozgrywki ligowe. ZAKSA, w której występuje Janusz, pierwsze spotkanie PluSligi rozegra w sobotę 21 października, kiedy to podejmie Skrę Bełchatów.