Nikola Grbić przed startem sezonu reprezentacyjnego powołał 30 siatkarzy i już części z nich dał możliwość wykazania się podczas pierwszych turniejów fazy zasadniczej Ligi Narodów. Uznanie w oczach serbskiego szkoleniowca ostatecznie uznało tylko kilkunastu zawodników, którzy byli następnie powoływani na finały Ligi Narodów, mistrzostwa Europy czy turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. Po drodze plany szkoleniowca krzyżowały kontuzje zawodników. Gdy uraz wykluczył Mateusza Bieńka z dwóch ostatnich wspomnianych turniejów, selekcjoner "Biało-Czerwonych" nie zdecydował się na dowołanie kolejnego środkowego, stawiając w zamian na pięciu przyjmujących. Po tym, jak problemy zdrowotne uniemożliwiły występu Bartoszowi Kurkowi, Grbić do Xi'an zabrał Bartłomieja Bołądzia. Na najważniejsze turnieje sezonu trener aktualnych mistrzów Europy powoływał 14 zawodników, a i tak towarzyszyły mu poważne dylematy - rywalizację o miejsce w kadrze przegrał m.in. Artur Szalpuk, który zapewne znalazłby się w podstawowym składzie wielu innych reprezentacji. Michał Winiarski poprowadzi reprezentację Polski? Stanowcza deklaracja. Powiedział to otwarcie Grbić musiał jednak dokonywać trudnych wyborów, co jest swego rodzaju "przetarciem" przed tym, co czeka go w kolejnym sezonie. Do Paryża poleci bowiem 12 siatkarzy, co oznacza, że co najmniej dwóch zawodników, którzy stanowili o sile kadry w ostatnich turniejach, nie wystąpi na igrzyskach. Nikola Grbić już wybrał? Marcin Możdżonek zaskoczył Wydawać by się mogło, że Serb decyzję co do powołań podejmie dopiero przed startem kolejnego sezonu, a po rozgrywkach ligowych, w trakcie których jego podopieczni będą mogli potwierdzić, czy są w olimpijskiej formie. Innego zdania jest jednak mistrz świata z 2014 roku Marcin Możdżonek, który w rozmowie z "Super Expressem" wprost stwierdził, że Grbić wybrał już skład na igrzyska. To by z kolei oznaczało, że na igrzyskach nie zagra doświadczony Karol Kłos, który pod nieobecność kontuzjowanego Bieńka stanowił wsparcie dla podstawowych środkowych, czyli Jakuba Kochanowskiego i Norberta Hubera. Co więcej, z przewidywań Możdżonka wynika, że Grbić skreśliłby Bartosza Bednorza, który z dobrej strony pokazywał się podczas meczów w Xi'an i potwierdzał, że wciąż pozostaje w grze o miejsce na przyjęciu. Tym bardziej że zmienną formę prezentował Kamil Semeniuk, dla którego ostatnie miesiące były przede wszystkim szansą na odbudowanie po nieudanym sezonie ligowym. Romantyczne zdjęcie Tomasza Fornala z partnerką. Show skradł jednak inny siatkarz Nie da się ukryć, że Serb jest konsekwentny w podejmowanych przez siebie wyborach. Gdy już wyselekcjonował grono 14-16 siatkarzy, stawiał na nich podczas najważniejszych imprez. To zdaniem Możdżonka ma duży wpływ na to, jak prezentuje się kadra narodowa. "Tu nic nie bierze się z przypadku, czy za sprawą nagłej decyzji odmieniającej oblicze drużyny. To ciężka praca rozłożona na lata. Jest w tym klarowna wizja" - przekonywał.