Początek pierwszej partii bardzo wyrównany. W połowie seta Polki wypracowały dwupunktową przewagę, ale rywalki odrobiły straty (14:14). "Biało-czerwone" schodziły na drugą przerwę techniczną prowadząc 16:14 po szczęśliwym ataku Karoliny Różyckiej i nic nie zapowiadało, że zupełnie zdominują rywalki w końcówce. Seta zakończyła Joanna Kaczor, atakując po kontrze z prawego skrzydła. Kluczem do sukcesu w pierwszej partii był bardzo dobry odbiór zagrywki. Na początku drugiego seta Polki straciły koncentrację i jednocześnie trzy punkty z rzędu. Trener Piotr Makowski poprosił o czas, aby wstrząsnąć zespołem i po chwili "Biało-czerwone" zaczęły budować przewagę. Na drugiej przerwie technicznej prowadziły 16:11. Rywalki grały bardzo słabo i przegrały seta do 17. W trzecim secie siatkarki z Kazachstanu nie były w stanie nawiązać wyrównanej walki z Polkami. Nasz zespół wysoko prowadził (8:3, 16:6) i grając na luzie spokojnie kontrolował sytuację na parkiecie. Najlepszą zawodniczką spotkania wybrano Katarzynę Skowrońską-Dolatę. W pierwszym meczu turnieju Japonia pokonała Niemcy 3:2 (18:25, 20:25, 25:20, 25:22, 15:12). "Biało-czerwone" cykl World Grand Prix rozpoczęły od trzech przegranych spotkań - z Brazylią (1:3), Stanami Zjednoczonymi (0:3) i Rosją (2:3). Polki w Płocku zmierzą się także z Niemcami (sobota, godz. 20.00) i Japonią (niedziela, godz. 20.00). Polska - Kazachstan 3:0 (25:17, 25:17, 25:11) Polska: Różycka, Kaczor, Efimienko, Radecka, Kąkolewska, Skowrońska-Dolata, Maj (L) oraz Sieczka, Konieczna, Wołosz. Powiedzieli po meczu: Korinna Iszimcewa (kapitan reprezentacji Kazachstanu): "Nie tak chciałyśmy zagrać, jak to było widać i wynik też nie był taki, jaki miałyśmy zamiar osiągnąć. Nie spisałyśmy się w przyjęciu zagrywki, a przeciwniczki dobrze serwowały i skutecznie atakowały". Katarzyna Skowrońska-Dolata (kapitan reprezentacji Polski): "Bardzo się cieszymy z pierwszego zwycięstwa i że udało nam się pokonać rywalki 3:0, a przede wszystkim, że nie spadła nam koncentracja po drugim secie. Teraz mamy chwilę na odpoczynek i przygotowanie do jutrzejszego meczu. Obiecuję, że powalczymy o zwycięstwo". Oleksandr Gutor (trener Kazachstanu): "Mieliśmy swoje założenia, ale gra się tak, jak przeciwnik pozwala, a dziś Polki nam na wiele nie pozwoliły".Piotr Makowski (trener Polski): "Spodziewaliśmy się trudniejszego spotkania i na początku takie było. Po wynikach turnieju we Włoszech mieliśmy trochę obaw, ale - jak się okazało - niepotrzebnie. Mieliśmy kilka momentów dekoncentracji, ale udawało nam się utrzymać poziom i wygraliśmy. Wynik jutrzejszego spotkania z Niemcami jest sprawą otwartą, często się spotykamy, znamy się dobrze, oni maja niewiele zmieniony skład od sześciu lat. Postaramy się zagrać dobrze w obronie, a jeśli to się uda, wynik będzie sprawą otwartą". Pozostałe wyniki Grand Prix Płock: Niemcy - Japonia 2:3 (25:18, 25:20, 20:25, 22:25, 12:15) Belgrad: Serbia - Holandia 3:0 (25:18, 25:16, 25:21) Algieria - USA 0:3 (12:25, 15:25, 11:25) Mayaguez (Portoryko): Brazylia - Dominikana 3:1 (20:25, 25:22, 25:12, 25:18) Bułgaria - Portoryko 3:0 (25:21, 25:20, 25:10) Jekaterynburg: Włochy - Rosja 1:3 (13:25, 25:18, 18:25, 24:26) Kuba - Tajlandia 1:3 (21:25, 17:25, 25:21, 19:25) Hongkong: Turcja - Argentyna 3:1 (25:17, 25:14, 34:36, 25:18) Chiny - Czechy 3:0 (25:14, 25:17, 25:13) Turcja - Czechy 3:0 (25:23, 25:18, 25:15) Chiny - Argentyna 3:0 (25:17, 26:24, 25:22)