Niespełna 23-letnia siatkarka od 2019 roku występowała w lidze włoskiej. Już jakiś czas temu zapowiadała jednak, że zmieni otoczenie i opuści Półwysep Apeniński. W czwartek jej transfer stał się faktem. Nowym klubem reprezentantki Polski zostało Fenerbahce. Siatkarki tego klubu kilka tygodni temu wywalczyły mistrzostwo Turcji. W zakończonym niedawno sezonie dobrze radziły sobie również w Lidze Mistrzyń, gdzie dotarły do półfinału. Klub w oficjalnym komunikacie potwierdził transfer Stysiak i poinformował, że Polka podpisała umowę do końca przyszłego sezonu. Oznacza to, że właśnie w Stambule spędzi ostatnie miesiące przed igrzyskami olimpijskimi, na które reprezentacja Polski chce wrócić po 16 latach przerwy. Magdalena Stysiak będzie trenować pod okiem Stefano Lavariniego W informacji o transferze Fenerbahce określa Stysiak jako atakującą. Taką funkcję siatkarka pełni obecnie w reprezentacji Polski i można się spodziewać, że w nowym zespole również będzie grać na tej pozycji. W poprzednim klubie, Vero Volley Milano, Stysiak czasami występowała również w roli przyjmującej. Zdobyła z nim dwa srebrne medale włoskiej Serie A, w walce o złoto dwukrotnie przegrywając z Prosecco Doc Imoco Conegliano, gdzie gra z kolei Joanna Wołosz. W Vero Volley Stysiak nie zawsze była jednak podstawową zawodniczką. Klub z Mediolanu znalazł zresztą jej zastępczynię. Będzie nią Włoszka Paola Egonu, która wraca do ojczyzny po sezonie w Vakifbanku Stambuł. O dobrą formę Stysiak przed igrzyskami będzie dbał Lavarini. Włoski szkoleniowiec niedawno dość niespodziewanie rozstał się z Igor Gorgonzola Novara, mimo że wcześniej klub zaprezentował go już jako szkoleniowca na kolejny sezon. Jak w rozmowie z Interią zaznaczał Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Lavarini nie narzekał jednak na brak ofert. W środę Fenerbahce oficjalnie potwierdziło jego zatrudnienie - będzie łączył pracę w klubie i reprezentacji Polski. “Biało-Czerwone" pod jego wodzą rewelacyjnie rozpoczęły Ligę Narodów. Drużyna, w której ważną rolę odgrywa Stysiak, wygrała cztery pierwsze spotkania i jest liderem rozgrywek. Do rywalizacji wróci w przyszłym tygodniu, na turnieju w Hongkongu. Stysiak w kolejnym sezonie nie będzie jedyną reprezentantką Polski w Turcji. W innym klubie ze Stambułu, Eczacibasi, będzie występować Martyna Czyrniańska. Polski klub się zbroi. Przekonał gwiazdę reprezentacji Polski