Polki w WGP wystąpią po raz 10. Dotychczas dwukrotnie udało im się zakwalifikować do turnieju finałowego i dwukrotnie zajęły w nich szóste miejsce. Przed rokiem zostały sklasyfikowane na ósmej pozycji. Dla trenera biało-czerwonych Piotra Makowskiego, który od 23 kwietnia oficjalnie prowadzi żeńska kadrę, będzie to pierwszy sprawdzian w nowej roli. Wcześniej, w latach 2009-2010 był asystentem Jerzego Matlaka. Cztery lata temu podczas mistrzostw Europy w Polsce zastąpił Matlaka w roli pierwszego trenera, gdy ten musiał pozostać przy ciężko chorej żonie. A dla polskiej reprezentacji tegoroczny cykl WGP będzie niezwykle trudny. W "rozkładzie jazdy" znalazły się tak renomowane zespoły, jak aktualny mistrz olimpijski Brazylia, wicemistrz olimpijski - Stany Zjednoczone czy mistrz świata Rosja (wszystkie te ekipy będą rywalami Polek już w pierwszym turnieju w Brazylii). W kolejnych rundach biało-czerwone zmierzą się z wicemistrzem Europy Niemcami, Japonią, Chinami czy najlepszą drużyną Starego Kontynentu - Serbią. Tak silnych przeciwników w jednym cyklu WGP polskie siatkarki jeszcze nie miały. "Wszystkie nasze rywalki są groźne. Większość z nich ma o wiele większe doświadczenie w WGP, a my je będziemy zbierać. Wierzę, że będą walczyć o każdą piłkę, o każdego seta, o każdy mecz. Jeśli nawet przegramy, to ma być to po walce, tak, aby schodzić z boiska z podniesionym czołem" - powiedział Makowski cytowany przez stronę PZPS. World Grand Prix to odpowiednik męskiej Ligi Światowej, impreza o raczej komercyjnym charakterze. Nie mniej Międzynarodowa Federacja Siatkówki (FIVB) oprócz premii finansowych, które zdobywa się podczas każdego z trzech turniejów eliminacyjnych, hojnie nagradza najwyższej najlepsze zespoły w cyklu punktami do rankingu. Polki za ósme miejsce, zajęte przed rokiem w WGP, otrzymały 12 punktów, a za piąte na mistrzostwach Europy w Serbii zaledwie o dwa więcej. Zwycięzca otrzyma 50 pkt. Polki obecnie na światowej liście zajmują 15. lokatę. Ranking FIVB jest niezwykle ważny, szczególnie w kontekście rywalizacji o olimpijskie paszporty. Wysoka pozycja pozwala drużynom na uczestniczenie w kwalifikacjach interkontynentalnych, zwanymi też turniejem ostatniej szansy. Polskie siatkarki przez niskie miejsce w rankingu straciły możliwość gry w tym turnieju zarówno przed igrzyskami w Atenach w 2004 roku, jak i przed rokiem. Kadra na pierwszy turniej World Grand Prix: rozgrywające: Milena Radecka (szuka klubu), Joanna Wołosz (Yamamay Busto Arsizio) przyjmujące: Karolina Różycka (szuka klubu), Katarzyna Konieczna, Ewelina Sieczka, Patrycja Polak (wszystkie Impel Wrocław) środkowe: Monika Martałek, Agnieszka Kąkolewska (obie Impel Wrocław), Zuzanna Efimienko (Atom Trefl Sopot), Maja Tokarska (Igor Gorgonzola Novara) atakujące: Katarzyna Skowrońska-Dolata (Rabita Baku), Joanna Kaczor (Impel Wrocław) libero: Paulina Maj (Muszynianka Muszyna), Krystyna Strasz (Tauron Dąbrowa Górnicza).