Niemczyk, który doprowadził biało-czerwone do dwóch tytułów mistrzyń Europy, miał komentować dla TVP rozpoczynający się w czwartek w Belgii i Luksemburgu czempionat Starego Kontynentu. W środę rano szef sportu w TVP Robert Krzeniowski podziękował Niemczykowi za współpracę. Powodem takiej decyzji był felieton Niemczyka w "PS", w którym skrytykował TVP za sytuację, jaka miała miejsce podczas finału mistrzostw Europy siatkarzy. Transmisja decydującej batalii o złoty medal ME została przerwana. Widzowie w tym czasie mogli zobaczyć skrócone wydanie "Teleexpressu". "Kiedy zaczynałem pisać felietony w PS obiecywałem, że będę szczery, Byłbym nieuczciwy, gdybym przemilczał wpadkę TVP tylko dlatego, że miałem dla niej pracować" - podkreślił były trener "Złotek". "To ja podjąłem decyzję o zakończeniu współpracy z panem Andrzejem. Bardzo go cenię, ale po tym, co napisał, nie miałem innego wyjścia. Przecież obowiązuje minimum lojalności zawodowej. A pan Andrzej przed rozpoczęciem mistrzostw Europy poddał w wątpliwość, czy TVP będzie rzetelnie relacjonowała imprezę. No i jasno wskazał, kto jest jego głównym pracodawcą"- tłumaczył Robert Korzeniowski.