Trener <a class="db-object" title="Stefano Lavarini" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-stefano-lavarini,sppi,625192" data-id="625192" data-type="p">Stefano Lavarini</a> niemal przez całe mistrzostwa Europy stawiał na taką samą wyjściową szóstkę - a właściwie siódemkę wraz z libero <a class="db-object" title="Maria Stenzel" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-maria-stenzel,sppi,624545" data-id="624545" data-type="p">Marią Stenzel</a>. Dlatego obecność Pacak w podstawowym składzie na początku być może najważniejszego tegorocznego turnieju mogła zaskakiwać. 27-letnia zawodniczka zastąpiła w wyjściowym zestawieniu <a class="db-object" title="Magdalena Jurczyk" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-magdalena-jurczyk,sppi,625414" data-id="625414" data-type="p">Magdalenę Jurczyk</a>, czyli pewny punkt drużyny niemal przez całe lato. I dodaje, że do takich występów przygotowywała się pięć miesięcy, od początku sezonu reprezentacyjnego. <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/reprezentacja-kobiet/news-pierwszy-krok-w-strone-igrzysk-polskie-siatkarki-wykonaly-pl,nId,7029699">Pierwszy krok w stronę igrzysk. Rywalki polskich siatkarek na deskach</a> Polskie siatkarki "zamurowały" siatkę. Joanna Pacak zwraca uwagę na koleżanki Polska środkowa dopiero w tym sezonie zadebiutowała w kadrze. Perfekcyjnie wykorzystała szansę, jaką stworzyły jej problemy zdrowotne innych środkowych. Całe lato przepadło <a class="db-object" title="Klaudia Alagierska" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/profil-klaudia-alagierska,sppi,624628" data-id="624628" data-type="p">Klaudii Alagierskiej-Szczepaniak</a>, na początku sezonu reprezentacyjnego <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/me-kobiet-2023/news-polska-siatkarka-walczy-o-uznanie-lavariniego-przyjela-ogrom,nId,6993172">uraz leczyła Kamila Witkowska</a>. W meczu ze <a class="db-object" title="Słowenia" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/druzyna-slowenia,spti,26242" data-id="26242" data-type="t">Słowenią</a> Pacak zdobyła sześć punktów, w tym jeden blokiem. To właśnie ten element był wielkim atutem polskiej drużyny. W trzech setach Polki zdobyły w ten sposób aż 15 punktów. - Rywalki grały dosyć czytelnie, a nasz ogromny, potężny blok w postaci Agnieszki i Magdy nie pozwolił wiele przejść - chwali koleżanki środkowa. Rzeczywiście Korneluk i Stysiak "murowały" siatkę najlepiej. Pierwsza zanotowała sześć, a druga pięć punktowych bloków. ŚRÓDTYTUŁ Polki rozpoczęły turniej od pewnego zwycięstwa, ale to dopiero pierwszy krok w stronę igrzysk. Tylko dwa z ośmiu zespołów wywalczą w Łodzi kwalifikację olimpijską. Pierwsze mecze wygrały też Amerykanki, Niemki i Włoszki. Żadna z tych drużyn nie przegrała nawet seta. W niedzielę "Biało-Czerwone" zagrają z <a class="db-object" title="Korea Południowa" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/druzyna-korea-poludniowa,spti,27357" data-id="27357" data-type="t">Koreą Południową</a>, która rozpoczęła rywalizację od porażki 0:3 z Włochami. Początek spotkania <a class="db-object" title="Polska" href="https://sport.interia.pl/siatkowka/druzyna-polska,spti,26246" data-id="26246" data-type="t">Polska</a> - Korea o godz. 17.30. - Styl koreański poznałyśmy już w tym sezonie na VNL-u. Różni się od tego europejskiego, to dobra gra w obronie, szybsze piłki, inne warunki fizyczne Koreanek. Ale myślę, że wspomnienia z VNL-u pomogą nam stanąć na wysokości zadania i pokonać rywalki - zapowiada Pacak. Z Łodzi Damian Gołąb <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/me-kobiet-2023/news-ich-mafia-rzadzi-kobieca-siatkowka-polska-tez-z-tego-korzyst,nId,6985686">Ich "mafia" rządzi kobiecą siatkówką. Polska też z tego korzysta</a>