Świeniewicz nie znalazła się w kadrze ogłoszonej przez Marco Bonittę na turniej kontynentalny w Halle. Po decyzji selekcjonera dwukrotna mistrzyni Europy ogłosiła, że kończy karierę reprezentacyjną. "Po 20 latach gry w reprezentacji we wszystkich kategoriach wiekowych, przychodzi moment, kiedy trzeba sobie powiedzieć dość. Moje marzenie o występie w igrzyskach olimpijskich nie spełni się, ale już wiem, że pojadę tam jako turystka" - dodała Świeniewicz. "Już przed zgrupowaniem powiedziałam sobie, że bez względu na to czy pojadę do Halle, czy nie, zrezygnuję z kadry. Nie chcę, żeby moje życie wyglądało tak jak teraz, w ciągłym stresie, w nerwach. Chcę poświęcić czas mojej rodzinie" - stwierdziła. "Gdy Marco Bonitta poprosił mnie na rozmowę, wiedziałam, po co tam idę. Gdy tylko zaczął mówić, przerwałam mu i spytałam, czy jadę do Halle. Odpowiedział, a ja nie pozwoliłam mu już dokończyć zdania - może nieładnie się zachowałam - powiedziałam, co o tym myślę i wyjechałam ze zgrupowania. Moja decyzja jest ostateczna. Nie sądzę, żebym miała jeszcze na ten temat rozmawiać z Marco Bonittą. Co jeśli Polska zakwalifikuje się na igrzyska, a trener będzie chciał mnie powołać? Nic. Ja i tak będę w Pekinie, i będę kibicować drużynie" - podkreśliła Świeniewicz. "Chciałabym bardzo podziękować wszystkim trenerom, z którymi współpracowałam przez te lata, koleżankom i przyjaciółkom z boiska, a także kibicom, którzy zawsze bardzo mnie wspierali. Mam nadzieje, że będą mnie mile wspominać"- zakończyła najlepsza siatkarka Europy w 2005 roku.