Po raz ostatni polskie siatkarki grały w turnieju olimpijskim w Pekinie przed szesnastoma laty. Tamten występ nie mógł być zaliczony do udanych - zajęły piąte miejsce na sześć zespołów w grupie A. Choć aż po cztery drużyny z obu grup wychodziły do ćwierćfinałów, zabrakło tam już "Biało-Czerwonych". W Londynie, Rio de Janeiro i Tokio w ogóle ich nie obejrzeliśmy. Karta odwróciła się w przypadku Paryża. Teraz formuła rozgrywek jest nieco inna. Dalej na igrzyska kwalifikuje się dwanaście ekip, ale tym razem będą podzielone na trzy grupy po cztery reprezentacje. W dalszym ciągu jednak po fazie grupowej nastąpią ćwierćfinały, a nie półfinały. Ósemkę fazy pucharowej stworzą dwa pierwsze miejsca z każdej z grup oraz dwie najlepsze ekipy z trzecich pozycji. Stefano Lavarini w sobotę 6 lipca ogłosił kadrę na IO. Zrobił to 48 godzin przed upłynięciem czasu. Ogłosił dwanaście powołanych nazwisk, w tym jako trzynastą zawodniczkę rezerwową - Olivię Różański. Pełną listę można znaleźć pod tym linkiem. To był trudny czas Lavariniego. Selekcja przysporzyła "bólu głowy" Szkoleniowiec udzielił wywiadu serwisowi tvpsport.pl, w którym odsłonił kulisy podejmowania tak trudnych decyzji. - To był bardzo stresujący czas. Mogę dodać, że miałem momenty, kiedy szedłem na trening i nie czułem się w stu procentach sobą. W głowie miałem problem, pojawiały się wątpliwości. W pierwszym okresie po Lidze Narodów kilka dni było łatwiejszych, ponieważ myślało się tylko o tym, jak zorganizować pracę. Czułem, że wciąż mam czas. Po dwóch, trzech dniach zorientowałem się jednak, że on już się wyczerpał [...] Prawdopodobnie była to najgorsza część tej pracy. To było trudne, ale jednocześnie stanowiło mój obowiązek - powiedział. Nasze rodaczki awans wywalczyły w turnieju kwalifikacyjnym rozgrywanym we wrześniu w Łodzi. Wygrały wtedy ze Słowenią, Koreą Południową, Kolumbią, USA, Włochami oraz Niemcami. Tylko z tymi ostatnimi do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break, co sporo mówiło o świetnej dyspozycji Polek. Forma utrzymała się w 2024 roku - ostatnio Polki zdobyły brązowy medal Nations League. Magdalena Stysiak: Cały czas rośniemy w siłę i cały czas chcemy więcej. WIDEO Turniej olimpijski pań rozpocznie się w niedzielę 28 lipca. Podopieczne Lavariniego w grupie B zagrają z Brazylią, Japonią i Kenią. Tytułu mistrzyń bronić będą Amerykanki, które w finale w Tokio pokonały Brazylijki 3:0.