W tym roku w igrzyskach olimpijskich zagrają zarówno żeńskie, jak i męskie reprezentacje siatkarskie z kraju nad Wisłą. Do obecności panów kibice zdążyli się już przyzwyczaić. Historyczny moment czeka natomiast podopieczne Stefano Lavariniego. Po raz ostatni "Biało-Czerwone" na najważniejszej imprezie czterolecia gościły prawie dwadzieścia lat temu. W Pekinie (2008) nie udało się zwojować świata, ponieważ nasze rodaczki turniej zakończyły na dziewiątej lokacie. Obecnie apetyty są dużo większe. Wzrosły one jeszcze bardziej po wywalczeniu brązowego medalu w Lidze Narodów. Optymizmem napawały też mecze towarzyskie. Dopiero ostatnia z trzech rozegranych potyczek w Mielcu zakończyła się porażką. Po triumfach nad Dominikaną oraz Francją w stosunku 3:0, na zwycięstwo w jednym secie pozwoliła reprezentacja Serbii. Przegrana z obecnymi mistrzyniami świata nie jest jednak powodem do wstydu. To w końcu zespół z najwyższej półki, w dodatku marzący o złocie w Paryżu. Tego lotu polskie siatkarki długo nie zapomną. Wyjątkowe okoliczności Kto wie, być może na igrzyskach dojdzie do rewanżu. Na razie nasze reprezentantki zostają w ojczyźnie. Przyszły tydzień zapowiada się z kolei ekscytująco. Chodzi o podróż do Paryża. Jej szczegóły na łamach TVP Sport wyjawił Szymon Szlendak. "Jeśli chodzi o organizację lotu, która była po stronie Polskiego Komitetu Olimpijskiego, to wszystko jest super zorganizowane. Lecimy rządowym samolotem z wojskowego lotniska o godzinie, której chcieliśmy, czyli o 16:00 we wtorek. Nie jesteśmy uzależnieni od lotów komercyjnych, rejsowych, a to świetne rozwiązanie" - przekazał kierownik reprezentacji Polski siatkarek. Na miejscu pozostanie już tylko jedno ważne zadanie do wykonania. "Na lotnisku Charles'a de Gaulle'a w Paryżu ustawiony będzie "polski punkt" PKOl-u. Tam aktywujemy nasze akredytacje, które otrzymamy podczas ślubowania i pojedziemy do wioski. Uda się tam cała drużyna i pięciu sztabowców. Pozostała część grupy szkoleniowej pojedzie do hotelu, który znajduje się tuż obok" - dodał rozmówca publicznego nadawcy. Polki marzą o medalu. Już w grupie trafiły na trudne rywalki "Biało-Czerwone" na igrzyskach w Paryżu zagrają w grupie B z: Brazylijkami, Japonkami oraz Kenijkami. Złote medalistki poznamy w niedzielę 11 sierpnia.