Do Pekinu pojadą trzy najlepsze zespoły z Pucharu Świata. "W niedzielnym były momenty naszej bardzo dobrej gry, szczególnie w drugim secie. Później Amerykanki miały więcej szczęścia. Ale przecież sprzyja ono lepszym" - powiedziała "Dziennikowi" Katarzyna Skowrońska-Dolata, atakująca "biało-czerwonych". "Prawda jest taka, że po czempionacie Starego Kontynentu zawsze przychodzi dołek. Tak było w 2003 i 2005 roku. W tym sezonie i tak jesteśmy w dobrej dyspozycji w porównaniu z tamtymi latami. Mamy siłę, jesteśmy dobrze przygotowane fizycznie" - dodała. W poniedziałek jest dzień przerwy w imprezie, podczas którego Polki przeniosą się z Hamamatsu do Sendai. We wtorek zagrają z Kubankami. "One, podobnie jak my, mają problemy z przyjęciem. A więc ten, kto będzie lepiej serwował, zwycięży" - stwierdził "Skowronek".