- Siatkówka to jest taki sport, który jednemu daje, a drugiemu zabiera. To szczęście było po stronie Turczynek, ale nie tylko szczęście. Także dojrzałość, umiejętność wykorzystania tych sytuacji, których my nie wykorzystaliśmy. Mimo tego, że nie wystąpimy na igrzyskach, to uważam, że ten zespół zagrał kapitalne zawody. Pokazał się z jak najlepszej strony, a dziewczyny pokazały charakter, determinację i serce - podsumował występ swoich podopiecznych trener Jacek Nawrocki w rozmowie z Rafałem Bałą.Polki w czwartym secie miały pięć meczowych piłek, ale rywalki wygrały tę partię. Trener Nawrocki uważa, że "w takich momentach decydują szczegóły techniczne. Dziewczyny z Turcji wyszarpały w obronie te piłki, a nam te piłki uciekły. My mamy sporo dojrzałości indywidualnej, ale jako zespół na tym poziomie gramy dopiero od dwóch lat."Trener Nawrocki nie martwi się o przyszłość polskiej drużyny. - Granie w półfinałach Ligi Narodów, mistrzostw Europy czy tego turnieju przekuje się na to, że te dziewczyny będą stawały się coraz mocniejsze jako zespół. Umiejętności już nam nie brakuje, determinacji nie brakuje. Ten zespół zrobił olbrzymi postęp w tym sezonie i możemy śmiało przynależeć już do europejskiej czy nawet światowej czołówki - ocenił trener.- Na pewno serce boli i jest żal, że tak mało zabrakło do tego, aby stanąć do walki w decydującym meczu o wyjazd do Tokio. Myślę jednak, że ten zespół pokazał, że ta droga, którą idziemy to jest dobra droga. Mamy szereg zawodniczek, który wchodzą na międzynarodowy poziom. Przed reprezentacją kobiet są dobre lata - uważa trener Nawrocki.Turniej w Apeldoornie wygrały Turczynki. W niedzielnym finale pokonały Niemki 3:0.