- Najpierw szybkim japońskim pociągiem - Shinkan-senem dojechaliśmy do Tokio, gdzie wysiadł Michał Gogol, statystyk reprezentacji Polski, który będzie obserwował drugą grupę. Następnie ruszyliśmy do Hamamtsu, gdzie dotarliśmy po 1,5 godzinie - mówił Marek Brandt, menedżer reprezentacji Polski. - Na stację wyjechali po nas organizatorzy, dowieźli nas do hotelu. Wszystkie zawodniczki są zdrowe, mają dobre nastroje, z niecierpliwością czekamy na pierwszy mecz. Dziś odbyliśmy spotkanie, podczas którego wszystkie ekipy dopełniły stosownych formalności - dodał Marek Brandt. Jutro o 14.30 czasu japońskiego Polki odbędą 1,5 godzinny trening na hali, w której będą rywalizowały podczas pierwszej rundy Pucharu Świata. Pierwsze spotkanie - w piątek, 2 listopada o godz. 19.35 czasu japońskiego (11.35 czasu polskiego) z Brazylią.