To był dla polskich siatkarek długi sezon. Zaczęły znakomicie, od brązowego medalu Ligi Narodów - pierwszego krążka ogólnoświatowej imprezy dla "Biało-Czerwonych" od 55 lat. Później dotarły do ćwierćfinału mistrzostw Europy, a na koniec zanotowały być może najważniejszy sukces - w Łodzi wywalczyły kwalifikację na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu. Niedługo po zwycięskim meczu z Włochami, który zapewnił im bilety do Paryża, siatkarki rozpoczęły świętowanie. Atlas Arenę opuszczały przy dźwiękach piosenki Dody "Nie daj się". Kiedy nagranie celebracji siatkarek dotarło do samej piosenkarki, i ona skomentowała je w mediach społecznościowych. “Brawo!" - krótko napisała wokalistka. Piosenka Dody przygrywała polskim siatkarkom. Fruwały dresy i koszulki "Zmysłowy koncert", a potem spotkanie Dody z przedstawicielami kadry Nie był to zresztą pierwszy raz, kiedy twórczość Dody towarzyszyła siatkarkom. Jak zdradził Szymon Szlendak, kierownik reprezentacji Polski, utwory Dody regularnie pojawiały się w trakcie sezonu na playliście kadry w czasie podróży autokarem. Teraz, już po zakończeniu sezonu reprezentacyjnego, drużyna postanowiła podziękować piosenkarce specjalnym prezentem. Szlendak w imieniu kadry przekazał Dodzie koszulkę reprezentacji Polski z numerem jeden. Kierownikowi drużyny towarzyszyła Anna Daniluk, oficer prasowy kadry siatkarek. "Moja praca jest nieprzewidywalna, dlatego taka fajna!" - napisał Szlendak w poście na Instagramie, w którym zamieścił zdjęcia ze spotkania z piosenkarką. Zdjęcie z biało-czerwoną koszulką do swojej relacji na Instagramie dodała również sama Doda, która rozpoczęła właśnie serię koncertów. "Nie daj się" to jej przebój z 2010 roku. Ten moment zrujnował plany polskiej siatkarki. Teraz nie chce zapeszać Siatkarki pewne gry w igrzyskach. Stefano Lavarini zrealizował cel Polskie siatkarki wywalczyły awans na igrzyska olimpijskie po raz pierwszy od 2008 roku. Tym samym Stefano Lavarini, trener reprezentacji Polski, już na rok przed igrzyskami wypełnił cel, jaki postawił przed nim Polski Związek Piłki Siatkowej, gdy Włoch rozpoczynał pracę nad Wisłą. W przyszłym sezonie siatkarki będą mogły spokojnie przygotowywać się do imprezy. Pewne gry w Paryżu wciąż nie są między innymi reprezentacje Włoch czy Chin. Wcześniej siatkarki czeka jednak sezon ligowy - Tauron Liga zainaugurowała rozgrywki w ostatni weekend. Jednostronne derby Łodzi w lidze siatkarek. Mistrzynie Polski zdemolowane