Nasze reprezentantki świetnie rozpoczęły. Dobrą zagrywką odrzuciły rywalki od siatki, dobrze funkcjonował też blok i ze stanu 4:3 szybko zrobiło się 11:3. Na drugą przerwę techniczną Polki schodziły prowadząc 16:5 i w pierwszym secie oddały rywalkom jeszcze tylko pięć punktów, pewnie wygrywając 25:10. Początek drugiego seta wyrównany, na co główny wpływ miała dobra zagrywka Szwajcarek. Po raz pierwszy Polki objęły prowadzenie w drugiej partii tuż przed przerwą techniczną (8:7), a trener Piotr Makowski prosił o nieco lepsze przyjęcie zagrywki. W kolejnych dziewięciu akcjach nasze siatkarki zdobyły sześć punktów i trener rywalek poprosił o przerwę, ale "Biało-czerwone" grały koncertowo i powiększały przewagę. Gdy siatkarki wróciły na parkiet po przerwie technicznej w trzeciej partii, Szwajcarki zdobyły trzy punkty z rzędu i wyszły na prowadzenie 10:8. Polki wyrównały (13:13), a po atomowym ataku Agnieszki Kąkolewskiej odzyskały prowadzenie (15:14). Rywalki nie rezygnowały, ale po ataku Izabeli Kowalińskiej przewaga naszych reprezentantek wzrosła do trzech "oczek" (21:19). Grały za dobrze, aby zmarnować taką zaliczkę i już po chwili mogły cieszyć się z awansu na mistrzostwa Europy. Jutro nasze siatkarki zmierzą się z Ukrainą, ale spotkanie będzie miało jedynie prestiżowy charakter, bo Ukrainkom już nikt nie odbierze drugiego miejsca premiowanego grą w barażach zaplanowanych na wiosnę przyszłego roku. Po meczu powiedzieli: Kristel Marbach (kapitan reprezentacji Szwajcarii): - Rywalki były dziś od nas zdecydowanie lepsze i to w każdym elemencie gry. Nie byłyśmy w stanie nic zrobić, zupełnie nie wychodziła nam zagrywka, dlatego Polki miały dużą przewagę na siatce. Mam nadzieję, że uda nam się jutro utrzymać energię z tego ostatniego seta, gdzie udało nam się zdobyć nieco więcej punktów. Izabela Bełcik (kapitan reprezentacji Polski): - Nie bardzo chcę mówić o tym meczu, ponieważ bardzo cieszymy się z kwalifikacji do mistrzostw Europy. Postawiłyśmy sobie dziś przed tym meczem właśnie taki plan, by wygrać ze Szwajcarią jak najszybciej i to wykonałyśmy. Timothy Lippuner (trener reprezentacji Szwajcarii): - Gratuluję reprezentacji Polski dzisiejszego zwycięstwa i awansu do mistrzostw Europy. Myślę, że dla tej młodej drużyny to bardzo ważne, że już teraz uzyskała kwalifikację. Dziś przeciwniczki postawiły nam poprzeczkę bardzo wysoko. W pierwszych dwóch setach nie mogliśmy nic zrobić, trudno było wręcz oddychać. Myślę, że po wczorajszym meczu Polki były jeszcze bardziej skoncentrowane na nas, bo wiedziały, że jesteśmy ich ostatnią przeszkodą do awansu. Zagrały dziś świetnie, a my nie mieliśmy nic do powiedzenia. Piotr Makowski (trener reprezentacji Polski): - Zespół ze Szwajcarii, o czym mówiłem wcześniej, potrafi grać dobrze w siatkówkę. Pokazał to szczególnie w trzecim secie. Jest bardzo podobnym zespołem do niemieckiego, jeśli chodzi o system blok-obrona, gdzie trudno jest wrzucić tam piłkę. Brakuje na pewno siły ataku, ale przy wzroście, który mają zawodniczki na skrzydłach, szczególnie przyjmujące, to i tak pokazały się dzisiaj z dobrej strony. My wygraliśmy i to bardzo cieszy. Przed nami jutro jeszcze mecz z Ukrainą, a potem Liga Europejska z zespołem w jeszcze młodszym składzie i w sumie sześć tygodni ciężkiej pracy, a potem udział w World Grand Prix. Polska - Szwajcaria 3:0 (25:10, 25:12, 25:20) Polska: Joanna Wołosz, Katarzyna Zaroślińska, Agnieszka Kąkolewska, Maja Tokarska, Klaudia Kaczorowska, Izabela Kowalińska, Agata Durajczyk (l) oraz Daria Paszek, Izabela Bełcik. Szwajcaria: Ines Granvorka, Patricia Schauss, Sarah Van Rooij, Elena Steinemann, Sandra Stocker, Kristel Marbach - Tabea Dalliard (libero) - Laura Unternahrer, Mandy Wigger, Laura Kuenzler, Zore Widmer, Madlaina Matter. Program meczów w Bydgoszczy: piątek Szwajcaria - Ukraina 3:1 (19:25, 25:15, 25:23, 25:19) Polska - Łotwa 3:0 (25:12, 25:15, 25:11) sobota Ukraina - Łotwa 3:0 (25:12, 25:13, 25:19) Polska - Szwajcaria 3:0 (25:10, 25:12, 25:20) niedziela Szwajcaria - Łotwa (17.30) Polska - Ukraina (20.00) Tabela: 1. Polska 5 14 15-2 - awans 2. Ukraina 5 10 12-6 3. Szwajcaria 5 6 6-11 4. Łotwa 5 0 1-15