"Biało-Czerwone" od 5 lipca przebywają na zgrupowaniu w Szczyrku, gdzie przygotowują się do tegorocznych mistrzostw Europy. Sparingi ze Słowaczkami są pierwszymi meczami od zakończenia Ligi Narodów. Pierwotnie do Bielska-Białej miała zawitać reprezentacja Belgii. Ze względu na stwierdzone przypadku koronawirusa w drużynie, zastąpiła ją Słowacja, która również szlifuje formę przed europejskim czempionatem. W pierwszych dwóch setach przewaga polskiej reprezentacji była ogromna. Podopieczne Jacka Nawrockiego postawiły na mocniejszą zagrywkę, same całkiem dobrze radziły sobie w przyjęciu. Lepsze były też w bloku, a Magdalena Stysiak wykorzystywała swoje warunki fizyczne w ataku. W trzeciej partii w szeregach polskiej drużyny pojawiło się duże rozluźnienie, gospodynie mnóstwo punktów oddawały "za darmo", w efekcie Słowacja objęła prowadzenie 10:4. Nawrocki po raz pierwszym w tym spotkaniu poprosił o czas. Po kolejnych wygranych piłkach przez Słowaczki, na boisku weszły zmienniczki, ale wciąż brakowało zawodniczki, która w końcu zapunktowałaby w ataku. Dopiero przy stanie 4:15 Klaudia Alagierska przerwała niemoc zespołu, ale tak ogromnej straty biało-czerwone nie były już w stanie odrobić. Czwarta odsłona stała już na dobrym, wyrównanym poziomie. Polki utrzymywały 3-4 punktową przewagę, ale później rywalki podejmowały coraz większe ryzyko na zagrywce i w ataku, co im się zupełnie nie opłaciło. W piątek o godz. 18 obie reprezentacje, również w Bielsku-Białej, spotkają się ponownie. Mistrzostwa Europy rozpoczną się 18 sierpnia w czterech krajach - Bułgarii, Rumunii, Serbii i Chorwacji. Polska w fazie grupowej w Płowdiw zagra z Niemcami Grecją, Czechami, Hiszpanią i Bułgarią. Polska - Słowacja 3:1 (25:17, 25:15, 19:25, 25:21) Polska: Katarzyna Wenerska, Klaudia Alagierska, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Martyna Łukasik, Zuzanna Górecka, Magdalena Stysiak, Maria Stenzel (libero) - Julia Nowicka, Malwina Smarzek-Godek, Martyna Grajber, Martyna Czyrniańska. Autor: Marcin Pawlicki