Reprezentacja Polski pod wodzą Stefano Lavariniego rozegrała kapitalny sezon - zawodniczki, które jeszcze dwa czy trzy lata temu mocno odstawały poziomem od europejskiej i światowej czołówki zaczęły rywalizować jak równy z równym z najlepszymi drużynami globu. "Biało-Czerwone" wygrały fazę zasadniczą Ligi Narodów, a w finałach potwierdziły klasę, zdobywając brąz. Polki dobrze spisały się także podczas mistrzostw Europy - tam jednak porażka z Serbią pogrzebała ich szanse na korzystniejszą ścieżkę w fazie pucharowej, w której ostatecznie musiały uznać wyższość późniejszych triumfatorek, czyli Turczynek. Kilka tygodni później podopieczne Lavariniego wróciły na zwycięską ścieżkę i podczas turnieju rozgrywanego w Łodzi wywalczyły awans na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu. Kapitan Polaków ma dość. To była przesada. "Mam nadzieję, że to się już nie zdarzy" Podczas ostatnich miesięcy w polskiej ekipie wiodła Magdalena Stysiak, która wzięła na swoje barki odpowiedzialność za zdobywanie punktów. Błyszczały także inne zawodniczki, a jedną z "cichych bohaterek" Ligi Narodów była Katarzyna Wenerska, która pod nieobecność kontuzjowanej Joanny Wołosz została pierwszą rozgrywającą. I kapitalnie wywiązała się ze swojej roli, zbierając wysokie noty za kolejne występy. Mimo świetnej postawy później musiała ustąpić miejsca wracającej do kadry Wołosz, która jest jedną z gwiazd i liderek reprezentacji. Wenerska po zakończeniu turnieju doceniła klasę swojej koleżanki z kadry. Katarzyna Wenerska wciąż błyszczy. Świetny występ podopiecznej Lavariniego Wenerska po udanym sezonie reprezentacyjnym udała się na krótki urlop, a następnie rozpoczęła przygotowania do sezonu ligowego. Ten w Polsce ruszył w drugi weekend października. Developres Bella Dolina Rzeszów, którego barwy reprezentuje Wenerska, zmagania rozpoczął od ogrania na wyjeździe Pałacu Bydgoszcz (25:19, 25:17, 25:18). Najlepszą zawodniczką meczu uznano właśnie Wenerską, która poprowadziła swoje koleżanki do wygranej i wysłała jasny sygnał: wciąż jest w świetnej formie. Wkład rozgrywającej w zwycięstwo wicemistrzyń Polski docenili też organizatorzy Tauron Ligi, którzy wybrali ją do drużyny pierwszej kolejki, tuż obok Aleksandry Rasińskiej, Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej, Andrei Mitrović, Mackenzie May, Igi Wasilewskiej oraz Justyny Łysiak.