To było wyrównane spotkanie. Polki wygrały pierwszego seta z sześciopunktową przewagą, choć zaczęły go nerwowo, niepewnie. Kanadyjki zdominowały je, ale kiedy Polki wróciły do gry, to w dużym stylu. Drugi to mała wojna nerwów, która zakończyła się wygraną rywalek. Zawiedzionym kibicom Polki wynagrodziły to w trzecim, które wygrały w wielkim stylu. Wyeliminowały proste błędy, co znalazło odzwierciedlenie w wyniku. We wcześniej rozegranym spotkaniu Portoryko wygrało z Czechami 3:1 (21:25, 25:20, 25:21, 25:19). Polska - Kanada 3:1 (25:19, 28:30, 25:15, 25:20) Polska: Agnieszka Kąkolewska, Anna Grejman, Berenika Tomsia, Tamara Kaliszuk, Zuzanna Efimienko, Joanna Wołosz, Agata Durajczyk (L) - Marlena Pleśnierowicz, Malwina Smarzek, Emilia Mucha, Kamila Ganszczyk, Martyna Grajber, Marlena Pleśnierowicz. Kanada: Daniele Brisebois, Michaela Reesor, Daniele Smith, Jennifer Cross, Lucille Charuk, Elisabeth Wendel, Kristen Moncks (L) - Megan Cyr, Shainah Joseph, Marie-Sophie Nadenau, Marie-Alex Belanger. Po meczu powiedzieli: Arndt Ludwig (trener Kanady): - Gratulacje dla naszych przeciwniczek. Nie zagraliśmy dobrego spotkania. Po drugim secie myślałem, że wskoczymy na właściwe tory, ale Polki nie pozwoliły nam zbyt wiele. To dopiero pierwszy mecz, przed nami jeszcze dwa i na nich trzeba się skupić. Michaela Reesor (siatkarka Kanady): - Nie udało nam się to spotkanie. Popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów. Polki je wykorzystały i wygrały spotkanie. Szkoda, że po drugim secie nie poszliśmy za ciosem, może wtedy ten mecz wyglądałby inaczej. Jacek Nawrocki (trener Polski): - Gratuluję moim zawodniczkom. Kanadyjki to silny, klasowy zespół. Tym bardziej cieszy to zwycięstwo, chociaż nie przyszło ono łatwo. Spodziewaliśmy się jednak ciężkiego spotkania. Teraz chwila na radość i odpoczynek, a potem kolejny mecz. Joanna Wołosz (siatkarka Polski): - Bardzo cieszymy się, że udało się rozpocząć od wygranej. Kanadyjki to trudne przeciwniczki, nie miałyśmy z nimi łatwej przeprawy. O naszej wygranej zdecydowała równa, zespołowa gra, każda z nas dała z siebie sto procent. To cieszy, a teraz skupiamy się już na kolejnym meczu.