"Biało-czerwone" zanotowały tym samym pierwsze zwycięstwo w tej fazie. Do niedzieli podopieczne Marka Bonitty miały na koncie cztery porażki. W meczu z Włoszkami najwięcej punktów dla naszego zespołu zdobyły Katarzyna Skowrońska-Dolata (14) i Dorota Świeniewicz (11). Ostatnie mecze Polska - Włochy są nazywane "spotkaniami z podtekstami." W 2006 roku z posadą trenera drużyny Italii pożegnał się Marco Bonitta. Kilka miesięcy później wygrał on konkurs Polskiego Związku Piłki Siatkowej na stanowisko szkoleniowca dwukrotnych mistrzyń Europy. Skowrońska-Dolata, która na co dzień występuje w Serie A, kilka razy podkreślała, że mecze z Włoszkami "wywołują u niej i jej koleżanek dodatkowe ambicje i możliwości". W niedzielę zawodniczka Asystelu Novara najlepiej punktowała w całym spotkaniu. W fazie grupowej rozegrała m.in. doskonały mecz w Hongkongu przeciwko Włoszkom. Poza początkiem pierwszego seta, kiedy Włoszki prowadziły 12:7, w pozostałych fragmentach spotkania polski zespół kontrolował przebieg wydarzeń na parkiecie. W pierwszej partii Polska szybko odrobiła straty i na drugą przerwę techniczną schodziła prowadząc 16:14. Drugi set był wyrównany do pierwszej przerwy technicznej, potem Polki prowadziły m.in. 11:9, 16:11 i 22:16. W trzeciej partii było już 20:13. Chwilowe rozluźnienie polskiego zespołu pozwoliło rywalkom zmniejszyć straty. Polska - Włochy 3:0 (25:21, 25:18, 25:19) Polska: Skowrońska-Dolata, Dziękiewicz, Świeniewicz, Sadurek, Rosner, Liktoras, Zenik (libero) oraz Podolec. Włochy: Fiorin, Guiggi, Barazza, Ortolani, Aguero, Lo Bianco, Croce (libero), Secolo, Vitez.