Jeśli podopieczne Marco Bonitty miały mieć jeszcze jakiekolwiek nadzieje, że podczas Pucharu Świata wywalczą kwalifikacje do Pekinu, musiały wygrać z mistrzyniami Europy w Sapporo. Niestety, Włoszki nie dały naszym zawodniczkom żadnych szans i odniosły szóste zwycięstwo na tej imprezie, podczas której wciąż są niepokonane. Polki poniosły natomiast czwartą porażkę w szóstym meczu. W sobotę rywalkami "biało-czerwonych" będą Japonki. Początek spotkania o 11.30. Transmisja w Polsacie. Nasze zawodniczki spotkanie z Włoszkami w Sapporo rozpoczęły dobrze, od skutecznych ataków Katarzyny Skowrońskiej i Anny Podolec. Od stanu po 5 coś zacięło się w polskim zespole, nie kończymy ataków, Włoszki blokują Annę Podolec, myli się dwukrotnie Małgorzata Glinka. Pierwsza przerwa techniczna 8:5 dla Włoszek. Po przerwie nic nie zmienia się w obrazie gry i przewaga Włoszek rośnie do 5 "oczek" (10:5). Trener Bonitta prosi o czas. Po reprymendzie trenera odrabiamy trzy punkty i to Massimo Barbolini wzywa swoje podopieczne do ławki. Przy stanie 15:10 Milena Rosner zmienia na boisku Annę Podolec. Druga przerwa techniczna i 16:10 dla naszych rywalek, po której Magdalena Śliwa zmienia na rozegraniu Milenę Sadurek. Niestety, zmiany personalne w polskim obozie nie przynoszą zmiany gry. Przewaga Włoszek jest już nie do zniwelowania, ulegamy w partii pierwszej 15:25. Polki obudziły się w secie drugim, ale było to krótkie przebudzenie. Mimo dwupunktowej straty (1:3), trzy kolejne akcje rozstrzygamy na swoją korzyść. Siła ataku zespołu włoskiego jest bardzo duża, pokazują też wspaniałą obronę. Pierwsza przerwa techniczna i 8:6 dla reprezentacji Włoch. Po przerwie przewaga rywalek rośnie, zdobywają trzy punkty, my zaś żadnego. Ponownie Podolec zmienia Rosner. Druga przerwa techniczna i 16:11 dla zespołu trenera Barboliniego. Po przerwie nawiązujemy walkę, odrabiając dwa punkty, ale wciąż przewaga rywalek jest kilkupunktowa. Przy stanie 18:13 trener Bonitta prosi o czas. Wchodzą na boisko Agata Sawicka i Agnieszka Bednarek. Końcówka seta ponownie dla Włoszek, które wygrywają seta numer dwa 25:15. Trzeci set nie zmienił obrazu gry tego spotkania. Włoszki prowadziły 6:2 i 8:4 i były dziś zdecydowanie lepsze w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Polki nie były w stanie przełamać złej passy i wygrać choć jedną partię w tym meczu. Polska - Włochy 0:3 (15:25, 15:25, 18:25) Polska: Skowrońska-Dolata, Dziękiewicz, Podolec, Glinka-Mogentale, Sadurek, Liktoras, Zenik (libero) oraz Śliwa, Rosner, Sawicka, Bednarek. Włochy: Piccinini, Barazza, Aguero, Lo Bianco, del Core, Gioli, Cardullo (libero).