Włoski szkoleniowiec ma za zadanie przygotować drużynę do jesiennych mistrzostw świata, których Polska będzie współgospodarzem. Liga Narodów ma pomóc w stworzeniu nowego zespołu. I choć kadra musi radzić sobie bez największych ofensywnych gwiazd - Malwinę Smarzek i Magdalenę Stysiak z rywalizacji wykluczyły problemy ze zdrowiem - na otwarcie turnieju udało się zdobyć trzy punkty. Mecz z Kanadą otwierał rywalizację Polek w LN, ale może okazać się jednym z najważniejszych w całych rozgrywkach. Rywalki, podobnie jak “Biało-czerwone", są jednym z czterech tzw. “zespołów dryfujących". To drużyny, które nie mają pewnego miejsca w kolejnej edycji LN - należą do nich także reprezentacje Belgii i Dominikany. Najsłabszy zespół z tej stawki zostanie zastąpiony przez triumfatorki Challenger Cup. Polki rozpoczęły mecz bardzo nerwowo. Już na początku dwa razy w aut zaatakowała Olivia Różański. 25-letnia siatkarka gra na nowej pozycji - Lavarini przestawił ją z przyjęcia na atak - i w pierwszym secie nie poradziła sobie najlepiej. Błąd w ataku już na początku popełniła też Agnieszka Kąkolewska i rywalki szybko odskoczyły na trzy punkty. Co prawda Polki doprowadziły do remisu, a nawet na chwilę objęły prowadzenie 9:8 po asie serwisowym Zuzanny Góreckiej, ale Kanada szybko odzyskała inicjatywę. “Biało-czerwone" popełniały mnóstwo błędów, zakończyły seta z zatrważająco niską, 20-procentową skutecznością w ataku. Rywalki grały spokojniej, najwięcej punktów zdobyła dla nich atakująca Kiera Van Ryk, i pewnie wygrały 25:20. Polki opanowały nerwy. Blok pomógł odrobić straty Polki doleciały do Stanów Zjednoczonych po długiej podróży, która nie obyła się bez problemów. Były przesiadki, opóźnienia i zgubione walizki, które na szczęście udało się jednak odzyskać. W drugim secie podopieczne Lavariniego nieco opanowały nerwy, co pozwoliło nawiązać bardziej wyrównaną walkę z rywalkami. Tym razem przewaga zespołu z Ameryki Północnej utrzymywała się na poziomie jednego, dwóch punktów. Wciąż spore problemy Polkom sprawiał kanadyjski blok. W połowie seta, po asie serwisowym Kąkolewskiej, to “Biało-czerwone" objęły dwupunktowe prowadzenie. To nie był jednak koniec emocji, losy partii rozstrzygnęły się w końcówce. Decydujące okazały się problemy Van Ryk - Polki najpierw zatrzymały ją blokiem, potem Kanadyjka huknęła w aut. CZYTAJ TEŻ: Siatkarskie diamenty rozdane. Wymowny apel do kibiców Świetny mecz Agnieszki Kąkolewskiej. Polska wygrywa na inaugurację Po dwóch setach najlepiej punktującą zawodniczką na boisku była Kąkolewska. Środkowa polskiej kadry szybko podreperowała swoje konto również w trzeciej partii, a Polska odskoczyła na trzy punkty. Kąkolewską w ataku coraz mocniej wspierała Górecka. Cały czas skuteczności brakowało jednak Różański. Choć przewagę Polski powiększyła sprytna zagrywka Katarzyny Wenerskiej, po mocnych serwisach Van Ryk Kanada objęła prowadzenie 21:20. Na końcówkę partii na boisku pojawiła się jednak Weronika Szlagowska. Zmienniczka Różański pokazała się z dobrej strony i pomogła wygrać Polkom 25:23. Lavarini wciąż poznaje polskie siatkarki. Trenuje z nimi dopiero od kilkunastu dni, przed startem LN miał okazję poprowadzić je jedynie w dwóch sparingach z Niemkami. Mecz z Kanadą był oficjalnym debiutem Włocha w roli szkoleniowca Polek w meczu o punkty. Czwarty set od początku układał się po myśli jego zawodniczek. Różański zdobyła punkt zagrywką, Polska prowadziła 8:3. Po przerwie na żądanie trener Shannon Winzer rywalki nieco zmniejszyły straty, ale to było tylko kilka słabszych minut "Biało-Czerwonych". Po chwili polski blok zatrzymał atak Hilary Howe, przewaga sięgnęła aż sześciu punktów. Rywalki pomagały błędami - w czterech setach zepsuły aż 20 serwisów. Dobrze prezentowała się Martyna Łukasik, to właśnie jej atak przypieczętował wygraną 25:20. Nagrodę dla MVP spotkania otrzymała Kąkolewska. Kolejne spotkanie w LN Polki rozegrają już w czwartek o godz. 21 czasu polskiego. Przeciwnikiem będzie Brazylia, wicemistrz olimpijski z Tokio. Polska - Kanada 3:1 (20:25, 25:22, 25:23, 25:20) Polska: Różański, Kąkolewska, Górecka, Wenerska, Witkowska, Łukasik - Stenzel (libero) oraz Grabka, Szlagowska, Fedusio, Alagierska Kanada: Van Ryk, Cross, Gray, King, Maglio, Howe - Murmann (libero) oraz Baker, Livingston, Mitrovic CZYTAJ TEŻ: Gwiazda polskiej kadry znów zmienia klub. Opuszcza Polskę po dwóch miesiącach