Polki rywalizację w turnieju olimpijskim zainaugurują w niedzielę (28 lipca. godz. 13.00) meczem z Japonią, To będzie pierwszy mecz Biało-Czerwonych od 16 lat w igrzyskach. Na spotkaniu pojawi się Prezydent RP Andrzej Duda, co tylko podnosi rangę tego wydarzenia. Gotowe na wszystko. Polskie siatkarki wracają na igrzyska. Bojowe nastawienie Wyznanie Agnieszki Korneluk. "Dla mnie to są pierwsze i ostatnie igrzyska" Sam obiekt nie powala na kolana, bo to jest olbrzymia hala wystawiennicza, która została zaadaptowana na potrzeby sportu. Samo boisko z kolei jest już dość przyjemne w odbiorze. - Na podobnych halach grałyśmy w mistrzostwach Europy i w innych turniejach, w których wykorzystywano hale EXPO. Znamy zatem klimat takich obiektów - przyznała Agnieszka Korneluk. Ona stara się garściami czerpać z atmosfery igrzysk w Paryżu. W tym roku skończy 30 lat i doskonale zdaje sobie sprawę, że więcej w takiej imprezie może się nie pojawić. - Odczucia z wioski są pozytywne, bo to jest nasz pierwszy raz na igrzyskach. To jest zatem dla nas coś nowego, ale bez zaskoczenia. Trochę do życzenia pozostawia stołówka. Organizatorzy też jednak wsłuchują się w nasze głosy - dodała. Poza Japonią nasze panie w turnieju olimpijskim w Paryżu zmierzą się jeszcze z Brazylią i Kenią. Z Paryża - Tomasz Kalemba, Interia Sport