Kenia to zdecydowany outsider w rywalizacji siatkarek w igrzyskach olimpijskich. Nie miały one najmniejszych szans z polskim zespołem. Ich gra wzbudziła jednak zachwyt publiczności, której podobała się niezwykła skoczność siatkarek z Afryki. Każdy punkt zdobyty przez Kenię albo skuteczna akcja w obronie wzbudzały niesamowity aplauz na trybunach, które były wypełnione niemal w całości. Polskie siatkarki znowu zwycięskie. Czegoś takiego nie było od 56 lat Wielkie wsparcie dla Kenijek, Polki zachwycone Były nawet moment, kiedy przy zdobytym punkcie przez Kenię, powiewały biało-czerwone flagi. - To, że Kenijki były mocno dopingowane, nie robiło nam większej różnicy. Też zresztą miałyśmy bardzo dobry doping. W tej hali na każdym meczu jest niemal komplet publiczności i to jest coś fajnego - powiedziała Magdalena Stysiak. Teraz przed Polakami mecz z Brazylią (4 sierpnia, godz. 21.00), który rozstrzygnie o wygranej w grupie B. Z Paryża - Tomasz Kalemba, Interia Sport