"Biało-czerwonym" nie pomogła rekordowa ilość punktowych bloków - 23. Podobnie jak przeciwko Japonii (2:3), polski zespół nie poradził sobie w końcówkach setów. W niedzielę o godz. 7.00 czasu warszawskiego zmierzy się z Kostaryką, która w sobotę zanotowała pierwsze zwycięstwo, gładko wygrywając z Algierią 3:0. W ostatnim spotkaniu grupy A ekipa gospodarzy wygrała z Peru 3:1. Najbardziej zacięte spotkania rozegrano w sobotę w grupie B. O krok od sprawienia sporej niespodzianki były Czeszki, które dopiero w tie-breaku uległy głównym faworytkom mundialu - Brazylijkom. "To wielka sprawa zagrać przeciwko takiemu zespołowi jak Brazylia. Mam nadzieję, że pomoże nam to w kolejnych meczach" - mówił po pierwszym w historii spotkaniu z Canarinhos trener Czeszek Jiri Siller. W tej samej grupie dramatyczne spotkanie stoczyły dwie najlepsze drużyny ostatnich mistrzostw Europy - Włochy pokonały Holandię 3:2. Do zwycięstwa Italię poprowadziła zdobywczyni 21 punktów Simona Gioli. Nie wiedzie się reprezentacji Kuby, którą wymieniano w gronie kandydatów do medali. Kubanki po porażce z Chorwatkami 0:3, nie wywalczyły nawet seta w meczu z Niemkami.