- Łódź, tak jak kilkadziesiąt lat temu, znów jest stolicą żeńskiej siatkówki. W tym roku wróciła na tron, co potwierdził stojący na bardzo wysokim poziomie finał mistrzostw Polski. Cieszę się więc bardzo, że w tym mieście odbędą się mistrzostwa Europy, a od dziś 100 dni pozostałe do ich rozpoczęcia będzie odmierzał nam ten symboliczny zegar - podkreślił prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacek Kasprzyk. Licznik stanął w ścisłym centrum Łodzi, przy skrzyżowaniu ul. Piotrkowskiej i al. Mickiewicza. Jak przyznał szef związku, to jeden z elementów promocji imprezy, która rozpocznie się 23 sierpnia w czterech krajach. Kasprzyk liczy, że polska część europejskiego czempionatu okaże się sukcesem organizacyjnym oraz sportowym. - Mam nadzieję, że znów zachwycimy świat polskimi kibicami i turniej w Łodzi będzie rozgrywany przy pełnych trybunach. To dla nich organizujemy wszystkie imprezy. Liczę też, że będą to dla nas bardzo udane mistrzostwa. Wczoraj w swoim pierwszym meczu w tym roku nasza reprezentacja pokonała w Montreux Japonię 3:1, a w siatkówce często jest tak, że jaki pierwszy mecz, taki cały sezon - podkreślił prezes PZPS-u. Dodał, że mocno wierzy w to, że drużyna prowadzona przez trenera Jacka Nawrockiego udanie przebrnie przez pierwszą, łódzką część ME, a następnie pojedzie do Turcji, gdzie zaplanowano walkę o medale. Odpowiedzialny z sport wiceprezydent miasta Tomasz Trela zaznaczył, że kiedy Łódź starała się o organizację mistrzostw Europy, mało kto mógł przypuszczać, że impreza odbędzie się w mieście mistrza (ŁKS Commercecon) i wicemistrza kraju (Grot Budowlani). - To ostateczni dowód na to, że Łódź staje się monopolistą jeśli chodzi o żeńską siatkówkę. Życzę sobie i wszystkim kibicom, żeby reprezentantki Polski podążały tropem naszych dziewczyn z ŁKS i również zdobyły mistrzostwo Europy - mówił. W Łodzi zostanie rozegranych w sumie 19 spotkań, w tym 15 grupowych, dwa pojedynki 1/8 finału i dwa ćwierćfinały. W Atlas Arenie swoje mecze grupowe będą rozgrywać Polki. Ich rywalkami w pierwszej części turnieju będą Słowenki (23 sierpnia, godz. 20.30), Portugalki (24 sierpnia, 20.30), Ukrainki (26 sierpnia, 20.30), Belgijki (28 sierpnia, 17.30) i Włoszki (29 sierpnia, godz. 20.30). Oprócz Polski, gospodarzami ME będą Węgry (Budapeszt), Słowacja (Bratysława) i Turcja (Ankara), gdzie odbędzie się faza finałowa. Mistrzostwa Europy rozpoczną się 23 sierpnia i potrwają do 8 września. Po raz pierwszy w historii do walki o medale staną 24 reprezentacje. Autor: Bartłomiej Pawlak