"Biało-Czerwone" udanie rozpoczęły czempionat kontynentu. Pokonały Niemki 3:2 oraz Węgierki 3:1 i mają zapewniony udział co najmniej w rundzie play-off. Każda wygrana nad najbliższymi rywalkami zagwarantuje im udział w 1/4 finału. Reprezentacja Azerbejdżanu, w składzie której nie brakuje doświadczonych i znakomitych zawodniczek jak Polina Rahimowa czy Natalia Mammadowa, nie osiągała ostatnio znaczących sukcesów. Dwanaście lat temu w Chorwacji zajęła czwarte miejsce, a Polki wówczas sięgnęły po drugi mistrzowski tytuł z rzędu. Poźniej Azerki w ME plasowały się poza ósemką. Nawrocki uważa, że we własnym kraju siatkarki Azerbejdżanu są jednym z faworytów turnieju. - Po powrocie kilku zawodniczek do reprezentacji, ta drużyna jest naprawdę groźna. Przy takich siatkarkach jak Rahimowa, czy Mammadowa, ich siła w ataku jest ogromna, porównywalna do reprezentacji Serbii. Niektórzy eksperci upatrują w tym zespole kandydata do medalu - przyznał szkoleniowiec przed wylotem do Baku. Gospodynie mistrzostw rozegrały na razie jedno spotkanie, na inaugurację pokonały Węgierki 3:0. W poniedziałek w ostatnim meczu grupy A zmierzą się z Niemkami. Pojedynek Polski z Azerbejdżanem rozpocznie się o godz. 16 czasu polskiego. Transmisja w Polsacie Sport.