Prowadzona przez trenera Jerzego Matlaka reprezentacja zajęła, w zakończonych 14 listopada w Japonii mistrzostwach świata, dziewiąte miejsce. Po powrocie do kraju szkoleniowiec przeznaczył, jak się sam wyraził dwa-trzy dni na aklimatyzację, po czym zabrał się za pisanie raportu. Na poniedziałkowe spotkanie z Wydziałem Szkolenia PZPS przyjechał z solidnym opracowaniem, liczącym 54 strony. Wyglądało to jak poważna, dyplomowa praca. - W czasie mojej pracy z reprezentacją zdobyła ona w 2009 roku brązowy medal mistrzostw Europy i awansowała do finałowego turnieju World Grand Prix, co nie było tak częste w czasie gdy narodowy zespół występuje w tych rozgrywkach. W mistrzostwach świata zajęliśmy dziewiąte miejsce. Wiem, że oczekiwania były większe. Dziewiąta lokata w Japonii oczywiście nie odpowiada naszym aspiracjom - zawodniczek i sztabu szkoleniowego. Jednak odpowiada ono pozycji Polski w rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej. W mistrzostwach świata w Japonii nie było katastrofy, choć wielu w kraju tak uważało. Do reprezentacji weszły młode zawodniczki jak Katarzyna Zaroślińska, Karolina Kosek, Joanna Wołosz, Berenika Okuniewska czy Paulina Maj. W czasie przygotowań procesem szkolenia objętych zostało 25 zawodniczek. Wykonana została z nimi duża praca, która nie mam wątpliwości zaowocuje w następnych latach. W mojej pracy z kadrą było sporo pozytywów i jeżeli ktoś to chce dostrzec, to na pewno zauważy - powiedział trener Jerzy Matlak. Opinia Wydziału Szkolenia PZPS zostanie przedstawiona 9 grudnia Zarządowi PZPS, który podejmie decyzję.