Polskie siatkarki dzięki wygranym z Japonią i Kenią zapewniły sobie awans do ćwierćfinału turnieju olimpijskiego, a niedzielny mecz z Brazylią miał zdecydować o tym, z którego miejsca "Biało-Czerwone" wyjdą z grupy i z kim zmierzą się w boju o półfinał. Podopieczne Stefano Lavariniego nie były faworytkami starcia z "Canarinhos, ale mimo to w drugim secie rzuciły wyzwanie rywalkom, przegrywając dopiero po długiej grze na przewagi (36:38). Co ciekawe, jak wyliczył siatkarski ekspert Jakub Balcerzak, był to najdłużej trwający set w meczu pań na igrzyskach w XXI wieku. Trzecia partia była już popisem zespołu z Ameryki Południowej, który pozwolił Polkom na ugranie zaledwie 14 punktów. "Biało-Czerwone" cały mecz przegrały 0:3 i w ćwierćfinale zmierzą się z aktualnymi mistrzyniami olimpijskimi, czyli Amerykankami. Po spotkaniu o komentarz poproszono Magdalenę Stysiak, która oznajmiła brutalną prawdę: "Biało-Czerwone" były słabsze od rywalek w każdym elemencie gry. "Trzeba przyznać, że nasza siatkówka nie wyglądała dziś najlepiej, a Brazylia przeważała w każdym elemencie. Jest to bardzo doświadczony zespół na igrzyskach olimpijskich, który nie podda się i będzie walczyć o każdy punkt. Jak najbardziej zasłużył na wygraną" - przyznała cytowana przez PZPS. As rywali szaleje w Paryżu. "Piekielnie ciężkie zadanie" polskich siatkarzy Magdalena Stysiak po meczu z Brazylią: Przepraszam Stysiak jest podstawową atakującą kadry i to na niej najczęściej spoczywa ciężar zdobywania punktów. W meczu z Brazylią zdobyła ich 13 - o dwa więcej niż środkowa Agnieszka Korneluk oraz przyjmująca Martyna Czyrniańska, co w starciu z tak klasowym rywalem nie jest imponującym wyczynem. Sama Stysiak nie ma złudzeń, że w starciu z Brazylią nie błyszczała i zawiodła pokładane w niej nadzieje. Zawodniczki Lavariniego mają niewiele czasu na to, by zapomnieć o bolesnej porażce z Brazylią i przygotować się do ćwierćfinału. Mecz z Amerykankami rozegrają bowiem już we wtorek o godz. 17. I chociaż wygrały z nimi w fazie zasadniczej tegorocznej Ligi Narodów, to nie należy zapominać, że Amerykanki w Paryżu bronią tytułu mistrzyń olimpijskich. "USA? Mogło być lepiej, mogło być gorzej. Na pewno będziemy walczyć" - zadeklarowała Stysiak. Tak Polscy siatkarze chcą przegonić koszmary. Aleksander Śliwka deklaruje na godziny przed hitem