To pierwsza wygrana "Biało-Czerwonych", które rozpoczęły rozgrywki we wtorek od porażki 2:3 z Włoszkami, a Niemki uległy Tajlandii 0:3. W środę zawodniczki z Italii pokonały 3:0 Tajlandię, a wieczorem Polska wygrała z Niemcami. Polki zdobyły pierwszy punkt w meczu, gdy Malwina Smarzek obiła blok rywalek. Po chwili jednak Joanna Wołosz zaserwowała w siatkę i było 1:1. Początek był wyrównany do stanu 5:5, później Niemki zdobyły trzy punkty z rzędu i na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:5. W kolejnych akcjach nasze rywalki utrzymywały dwu-, trzypunktową przewagę. "Biało-Czerwone" doszły na 12:13 po skutecznym ataku Martyny Grajber i szczęśliwym zagraniu Smarzek po taśmie. Sprytny atak Natalii Mędrzyk na lewym skrzydle przyniósł remis 14:14. Po chwili Polki wyszły na prowadzenie, po raz pierwszy od stanu 3:2, po kolejnej udanej akcji Mędrzyk. Na drugiej przerwie było 16:14 dla naszej drużyny, gdy Marie Schoelzel zaatakowała w siatkę. Po przyjęciu "w punkt" Wołosz błysnęła świetną "kiwką" i było 18:15 dla Polski. Gra naszej drużyny na moment się załamała i Niemki odrobiły trzypunktową stratę. Trener Jacek Nawrocki poprosił o czas. Po chwili to niemiecka ekipa wzięła czas, bo nasza drużyna znów prowadziła - 20:18. Z przechodzącej piłki podwyższyła Agnieszka Kąkolewska, a Wołosz zdobyła punkt z zagrywki i było 22:18. Smarzek efektownie zakończyła długą wymianę na 23:19. Przy stanie 24:20 pierwszą piłkę setową zmarnowała Kąkolewska, zagrywając w siatkę. Louisa Lippman odpowiedziała serwisem w aut i Polska wygrała pierwszą partię 25:21. Zawodniczki Nawrockiego dominowały przede wszystkim w ataku, wygrywając tę statystykę 16:10. Drugiego seta zaczęła skuteczną akcją Lippman, a Nele Barber zaserwowała asa. Mędrzyk i Smarzek udanymi atakami doprowadziły do remisu, ale w kolejnych akcjach dominowały Niemki. Asa na 7:3 dla naszych rywalek zaserwowała Lippman. Na pierwszej przerwie Niemki prowadziły 8:5. Po "kąśliwej" zagrywce Wołosz polski blok zatrzymał rywalki i było już tylko 10:11. Po kontrze Smarzek Polki doprowadziły do remisu 13:13, a po potężnym ataku Mędrzyk objęły prowadzenie 15:14 - po raz pierwszy w secie. Smarzek dała naszemu zespołowi wynik 16:14 na drugiej przerwie. Kontra Smarzek dała "Biało-Czerwonym" prowadzenie czterema punktami (20:16) i trener rywalek wziął czas. Niemki ruszyły do odrabiania strat i przewaga Polski zmalała do jednego punktu (21:20). Nawrocki poprosił o przerwę. Po niej zablokowana została Smarzek. Niemki objęły prowadzenie 24:22 po prostych błędach Polek, ale Kąkolewska udanie zaatakowała ze środka i przedłużyła nadzieje. Po chwili jednak zaserwowała w siatkę i Polki przegrały partię 23:25. W trzeciej partii od stanu 2:2 "Biało-Czerwone" zdobyły trzy punkty z rzędu. Mędrzyk zaskoczyła rywalki precyzyjną zagrywką na 5:2. Na pierwszej przerwie było 8:6 dla naszej ekipy, ale w kolejnych minutach skuteczniejsze były Niemki, które doprowadziły do remisu 12:12. Gdy nasze rywalki objęły prowadzenie 14:13, Nawrocki poprosił o czas. Po fatalnej zagrywce Kąkolewskiej Niemki prowadziły 16:14 na drugiej przerwie, a kiedy zdobyły kolejny punkt, trener Polek nie czekał i ponownie wziął przerwę na żądanie. Mędrzyk nie wykorzystała kontry na remis, a Barber przeciwnie. Podobnie było w kolejnej akcji i Niemki prowadziły już 20:17. Świetne zagrywki Klaudii Alagierskiej pozwoliły naszej drużynie szybko odrobić stratę, a potem objąć prowadzenie 21:20 po bloku Mędrzyk i Kąkolewskiej. W emocjonującej końcówce lepsze okazały się Polki, które wygrały tego seta 25:23 po skutecznym bloku Alagierskiej na koniec. "Biało-Czerwone" dobrze rozpoczęły czwartą partię. Prowadziły już 6:2, ale na przerwie technicznej ich przewaga wynosiła tylko dwa punkty, a chwilę później Niemki prowadziły już 9:8. Po długiej wymianie Wołosz pomyliła się, "kiwając" w siatkę i nasze rywalki zdobyły czwarty punkt z rzędu. Gdy Lena Stigrot bezlitośnie zablokowała Smarzek, Niemki prowadziły już 15:12. Nawrocki wziął czas, ale przed przerwą techniczną Polki straciły jeszcze jeden punkt. Przewaga naszych rywalek urosła do pięciu punktów (19:14), szkoleniowiec Polek próbował jeszcze ratować sytuację na przerwie. Poskutkowało, bo Polki zdobyły trzy punkty z rzędu. Chwilę później Niemki prowadziły 22:19, ale zaczęły popełniać błędy, co wykorzystały nasze zawodniczki i doprowadziły do remisu. Po ataku Smarzek "Biało-Czerwone" prowadziły 23:22, ale za moment Polka zaatakowała w aut w ważnym momencie. Rywalki zmarnowały piłkę setową, a potrójny polski blok zatrzymał Stigrot. Piłka meczowa dla nas, ale obroniły się Niemki. Challenge rozstrzygnął jednak, że jedna z naszych rywalek wpadła w siatkę, co oznaczało punkt dla Polski i wygraną w całym meczu. W czwartek o 20.30 Polska zagra z Tajlandią. Wyniki: Polska - Niemcy 3:1 (25:21, 23:25, 25:23, 26:24) Polska: Joanna Wołosz, Agnieszka Kąkolewska, Kamila Witkowska, Natalia Mędrzyk, Martyna Grajber, Malwina Smarzek, Paulina Maj-Erwardt (libero) - Magdalena Stysiak, Klaudia Alagierska, Marlena Pleśnierowicz. Niemcy: Pia Kastner, Leonie Schwertmann, Marie Scholzer, Nele Barber, Lena Stigrot, Louisa Lippmann, Lenka Durr (libero) - Linda Bock, Lisa Grunding. Włochy - Tajlandia 3:0 (25:13, 25:17, 26:24) WS