Lavarini skreślił polską siatkarkę. Jest "odpowiedź", tego jeszcze nie było
Takie występy nie zdarzają się często. Olivia Różański, przyjmująca reprezentacji Polski w siatkówce, tego lata wyjechała do Japonii. Debiut w nowej lidze ma udany, a prawdziwą klasę pokazała w ostatnim meczu Gunma Green Wings. Nie tylko ustanowiła swój rekord punktów w nowych rozgrywkach, ale też wykonała aż 73 ataki. Taką dyspozycją może znów zapracować na uznanie selekcjonera Stefano Lavariniego, który ostatniego lata wyżej cenił inne przyjmujące.

Olivia Różański w pierwszych sezonach pracy Stefano Lavariniego w Polsce była jedną z najważniejszych zawodniczek reprezentacji. Włoski selekcjoner na początku, przy kontuzji Magdaleny Stysiak, przestawił ją nawet na pozycję atakującej.
Potem grała już na przyjęciu, czyli swojej nominalnej pozycji. Początkowo była podstawową zawodniczką, ale z czasem traciła na znaczeniu. Na ubiegłoroczne igrzyska olimpijskie pojechała już jako rezerwowa, trzynasta zawodniczka. W ostatnim sezonie reprezentacyjnym dostała szansę w Lidze Narodów, ale potem Lavarini nie zabrał jej już na najważniejsze turnieje - finały LN i mistrzostwa świata w Tajlandii.
Olivia Różański w świetnej formie. Jasny sygnał dla Lavariniego
Różański nie poleciała z koleżankami z kadry na turniej do Azji, ale i tak znalazła się na tym kontynencie. 28-letnia siatkarka urodzona we Francji zdecydowała się bowiem na transfer do Japonii. Po sezonie w Besiktasie Stambuł podpisała kontrakt z Gunma Green Wings. I w nowym zespole od początku pokazuje się z dobrej strony.
Prawdziwy popis dała jednak w ten weekend. W szóstej kolejce japońskiej ligi jej zespół mierzył się z PFU BlueCats. Polka i koleżanki przegrały pierwszego seta, potem rywalki prowadziły 2:1, ale drużyna Green Wings była w stanie odwrócić losy spotkania. Ostatecznie wygrała w tie-breaku 15:12, a cały mecz 3:2.
Zwycięstwa by jednak nie było, gdyby nie fantastyczna postawa polskiej siatkarki. Różański zdobyła w tym spotkaniu aż 32 punkty. Była najlepiej punktującą siatkarką całego meczu, ale imponować może też sama liczba ataków. Różański otrzymała bowiem od koleżanek aż 73 wystawy. Jeden punkt dołożyła blokiem.
Green Wings zajmują aktualnie siódme miejsce w tabeli japońskiej ekstraklasy. Legitymują się bilansem trzech zwycięstw i trzech porażek. Zespół będzie walczyć o udział w fazie play-off, a postawa Różański może być w tym kluczowa, bo Polka już wyrosła na jedną z gwiazd zespołu. Jeśli podtrzyma formę, Lavarini z pewnością będzie bacznie monitorował jej sytuację.












