Dwa tygodnie temu wybuchła afera, która wstrząsnęła reprezentacją. Aż 13 zawodniczek podpisało się pod oświadczeniem, w którym informowały o złej współpracy z Nawrockim. Kadrowiczki zarzuciły selekcjonerowi m.in. błędy w prowadzeniu zespołu czy też brak konstruktywnych wskazówek. Wskazywały również na niewłaściwy język trenera w stosunku do podopiecznych oraz na sprawy pozasportowe. Jeden z członków sztabu szkoleniowego miał mieć bliskie relacje z jedną z zawodniczek. Siatkarki informowały PZPS o problemach już po mistrzostwach Europy, w których zajęły czwarte miejsce. Mimo to siatkarska centrala przedłużyła z Nawrockim kontrakt do 2022 roku. Nawrocki wyruszył z misją ratunkową do Włoch, gdzie w tamtejszych klubach występują liderki kadry: Joanna Wołosz, Malwina Smarzek-Godek, Agnieszka Kąkolewska i Magdalena Stysiak. Selekcjoner spotkał się również z kadrowiczkami występującymi w Lidze Siatkówki Kobiet. Jaki jest rezultat tych rozmów? Nie wiadomo. PZPS opublikował oświadczenie: "Polski Związek Piłki Siatkowej informuje, że Jacek Nawrocki - trener reprezentacji Polski wraz z przedstawicielami PZPS zakończył cykl spotkań ze wszystkimi reprezentantkami Polski, które wystąpiły w barwach narodowych podczas mistrzostw Europy, a w których Polki znalazły się w najlepszej czwórce zespołów Starego Kontynentu. Większość z tych zawodniczek sprawiła także, że "Biało-Czerwone" w ostatnim sezonie wygrały prestiżowy turniej w Montreux, awansowały do finału elitarnej Ligi Narodów oraz dzielnie walczyły we wrocławskim turnieju interkontynentalnym do igrzysk olimpijskich. Selekcjoner spotkał się z kadrowiczkami sezonu 2019 występującymi w lidze włoskiej oraz siatkarkami grającymi w Lidze Siatkówki Kobiet - w klubach z Łodzi, Polic i Rzeszowa. Rozmowy trenera z zawodniczkami były szczere, rzeczowe i wyczerpujące. Rezultaty tych spotkań należy ocenić jako owocne i perspektywiczne. Niezależnie od powyższych trener nadal będzie w kontakcie z siatkarkami. Ze względu na charakter rozmów ustalono, że ich treść nie będzie podawana do publicznej wiadomości. W najbliższych dniach trener Jacek Nawrocki rozpoczyna kolejny cykl spotkań z zawodniczkami, które są w kręgu zainteresowań szkoleniowca w perspektywie nie tylko europejskiego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich Tokio 2020, ale i kolejnych wyzwań stojących przed żeńską reprezentacją Polski. Szeroki skład kadry kobiet na styczniowe kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w Apeldoorn podany zostanie 4 grudnia". Efekty misji ratunkowej Nawrockiego poznamy zapewne 4 grudnia, kiedy zostanie ogłoszony skład i jakie w nim znajdą się nazwiska. W Apeldoorn "Biało-Czerwone" będą miały ostatnia szansę, żeby zdobyć bilety do Tokio. Polki w grupie zmierzą się z gospodyniami, Bułgarią i Azerbejdżanem. W drugiej grupie rywalizować będą Turcja, Belgia, Niemcy i Chorwacja. Na igrzyska pojedzie tylko triumfator turnieju. RK