Polskie siatkarki pewnie pokonały reprezentację Bułgarii. Najpierw wygrały 3:0, potem zwyciężyły również w dodatkowym secie - trenerzy ustalili bowiem, że bez względu na wynik rozegrają co najmniej cztery partie. Lavarini dał w piątek zagrać 12 zawodniczkom. Na boisku pojawiła się między innymi Magdalena Stysiak, polska atakująca, która przegapiła mecze Ligi Narodów z powodu kontuzji. W hali nie było jednak Czyrniańskiej. 18-letnia przyjmująca miała już tego lata problemy ze zdrowiem. Okazuje się, że ponownie doskwiera jej kontuzja. - Wraca do zdrowia. Teraz najważniejsze jest to, by uważała na siebie najbardziej, jak tylko może. Zobaczymy, kiedy będzie gotowa do gry - mówi Lavarini. Stefano Lavarini o kontuzji Martyny Czyrniańskiej: Chodzi o czas Włoch już wcześniej stracił jedną przyjmującą. Kontuzja wyeliminowała bowiem z mistrzostw świata Martynę Łukasik. Teraz lewe skrzydło polskiej kadry może być jeszcze bardziej osłabione. - Występ Czyrniańskiej na mistrzostwach świata jest zagrożony. Mamy trzy tygodnie do startu turnieju. A widzicie, że jej tu z nami nie ma. Ale to nie znaczy, że nie obserwujemy tego, co się z nią dzieje. Jeśli się wyleczy, z pewnością będziemy znów rozważać dołączenie jej do grupy. Jest jej ważną częścią - podkreśla Lavarini. Jednocześnie nie chce spekulować, ile czasu Czyrniańska będzie potrzebować na powrót do zdrowia. - W pewnych sytuacjach trudno jest przewidzieć konkretny termin. Po prostu czekamy, przede wszystkim na to, by się w pełni wyleczyła. Jeśli uda się to zrobić na czas, z pewnością rozważymy jej grę na mistrzostwach świata. Mamy jednak trzy tygodnie do turnieju. Nie chodzi nawet o to, jak poważna jest kontuzja, a o sam czas - tłumaczy włoski szkoleniowiec. Regulamin ratunkiem dla Czyrniańskiej? "Czas na takie rzeczy został przedłużony" Nadzieje na powrót Czyrniańskiej na czas daje regulamin mistrzostw świata przygotowany przez FIVB. W tym roku wyjątkowo późno przypada bowiem termin zgłaszania ostatecznego, 14-osobowego składu na turniej. - Nie chcę popełnić błędu, ale w przeciwieństwie do poprzednich turniejów, czas na takie rzeczy został przedłużony. Federacja zaznaczyła, że w związku z tym, że w wielu reprezentacjach są kłopoty z kontuzjami, daje czas drużynom na rozwiązanie tych problemów. Ostateczny termin jest więc wyznaczony tuż przed startem mistrzostw - podkreśla Lavarini. W sobotę jego drużyna rozegra drugi sparing z Bułgarkami. Początek o godz. 14.30, transmisja w Polsacie Sport i na Polsat Box Go.