Skowrońska-Dolata wielokrotnie grała w Japonii oraz w samym Tokio, m.in. w mistrzostwach globu, w Pucharze Świata czy turniejach Grand Prix. "Japonia to bardzo dobry wybór na gospodarza igrzysk, szczególnie po tragedii, jaka dotknęła ją dwa lata temu. Te igrzyska są jej po prostu potrzebne" - powiedziała siatkarka, które obecnie z reprezentacją uczestniczy w mistrzostwach Europy w Niemczech i Szwajcarii. Jak przyznała, bardzo lubi wracać do tego kraju ze względu na gościnność ludzi czy tamtejszą kuchnię. "Uwielbiam ten kraj, ludzi, tradycję, kulturę. Uważam, że pod każdym względem mamy się czego od Japończyków uczyć. Zawsze fantastycznie wspominam wizyty tam. Żałowałam tylko, że w tym roku nie udało nam się awansować do turnieju finałowego Grand Prix, który właśnie był rozgrywany w Japonii" - dodała. Jej zdaniem głównym powodem wyboru Tokio na gospodarza igrzysk była m.in. niezwykła sprawność Japończyków w organizacji tego typu imprez. "Obiekty mają już praktycznie gotowe. A imprezy, w których uczestniczyłam, były zawsze zorganizowane perfekcyjnie" - zaznaczyła. Skowrońska-Dolata raczej nie widzi szans na występ w igrzyskach za siedem lat. "Teraz skupiam się przede wszystkim na awansie do olimpiady w Rio de Janeiro, a kolejne igrzyska to dla mnie bardzo odległy czas. Nie wiem, czy jeszcze będę wtedy grać w siatkówkę" - podsumowała.